MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podpalanie traw jest niebezpieczne. Nie ma dnia, żeby strażacy nie interweniowali

(kr)
Fot.sxc.hu
O tej porze roku wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków.

Spowodowane jest to wypalaniem traw i pozostałości roślinnych. Za ponad 94 proc. ich powstania odpowiedzialny jest człowiek. Ostrołęccy strażacy w ciągu ostatnich trzech tygodni wyjeżdżali 18 razy do pożarów traw i nieużytków, co stanowi 50 proc. wszystkich pożarów w tym okresie.

- Wśród rolników panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy - mówi Katarzyna Boguszewska z Komendy Głównej PSP. - Nic bardziej błędnego. Ziemia podczas pożaru wyjaławia się, zahamowany zostaje rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza.

Poza tym powstaje duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w pobliżu pożaru. Największe zagrożenie stanowią podpalane łąki blisko dróg. Dym zmniejsza widoczność i może prowadzić do kolizji lub wypadków drogowych.

- Od palącego się poszycia gleby, zapaleniu ulega podziemna warstwa torfu, który może zalegać nawet do kilkunastu metrów w głąb dodaje Boguszewska. - Są to pożary długotrwałe (nawet do kilku miesięcy) i wyjątkowo trudne do ugaszenia. Ponadto, w przypadku, gdy zwykła łąka po pożarze regeneruje się przez kilka lat, to pokłady torfu potrzebują na to kilku tysięcy lat.

- Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko - przestrzega Robert Chodkowski, rzecznik prasowy KM PSP. - W rozprzestrzenianiu ognia pomagają także powiewy wiatru. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Co roku w wyniku wypalania traw giną ludzie.

Podpalanie traw i łąk jest niedozwolone. Według ustawy osoby, które wypalają łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, mogą zostać ukarane grzywną albo trafić do aresztu.

- Pożary nieużytków, z uwagi na ich charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują znaczną liczbę sił i środków straży pożarnych - mówi Robert Chodkowski. - Każda interwencja to poważny wydatek finansowy. Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie dojadą z pomocą na czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki