Podejrzany o pedofilię mieszkaniec gminy Lelis usłyszał zarzuty

13.05.2023 Fundacja ECPU Polska przeprowadziła transmisję na żywo na Facebooku. Aktywiści ECPU spotkali się z mężczyzną z gm. Lelis. To w związku z podejrzeniami o pedofilię.

Osoba prowadząca transmisję pytała mężczyznę, w jaki sposób kontaktował się z nieletnimi. Powiedział, że wysyłał zaproszenia do znajomych, a następnie pisał do nieletnich dziewczyn. W wiadomościach pojawiały się nagie zdjęcia i filmiki.

Twierdził, że ma 17 lat. Wciąż pisał do sześciorga wirtualnych dzieci, że bawi się swoim przyrodzeniem. Oznajmił, że lubi jak ktoś na to patrzy. Notorycznie dzwonił na video chat i demonstrował jak się masturbuje. Głównie do tego sprowadzał rozmowy z małoletnimi. Prosił je, by poszły do łazienki i w tajemnicy oglądały jego poczynania na żywo. "Chwalił się" również zdjęciami swojego przyrodzenia. Na początku konwersacji miał zwyczaj usuwania ich i tłumaczenia, że przesłał przez pomyłkę. Później chciał, by opisywały wrażenia z oglądania jego nagiego ciała.- Przekonywał, że mogą to widzieć w tym wieku. Do 11-latki napisał, nie jest już przecież mała - czytamy w opisie filmu.

W sobotę 13 maja 2023 mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał już zarzuty.

Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce przedstawiła mężczyźnie trzy zarzuty: prezentowanie treści pornograficznych dziewczynce poniżej 15. roku życia (art. 200 kk, par. 3), zarzut usiłowania nieudolnego prezentowania osobie nieletniej poniżej 15. roku życia innej czynności seksualnej w celu zaspokojenia seksualnego oraz zarzut usiłowania nieudolnego złożenia małoletniemu poniżej 15. r. ż. propozycji seksualnej wykonania innej czynności seksualnej i przesłanie jej za pośrednictwem sieci telekomunikacyjnej

- informuje prokurator Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.

Co oznacza "nieudolne prezentowanie"? Mężczyzna myślał, że składa propozycje seksualne nieletnim, a tymczasem po drugiej stronie byli dorośli - fundacja, która przeprowadzała prowokację.

Mężczyzna przyznał się do dokonania tych czynów. Zastosowano wobec niego dozór policji, ma też zakaz zbliżania się do dziewczynki, której wysyłał treści pornograficzne, a także jej matki.