Platynowa nowa (zdjęcia)

Przebudowany jest odcinek od ul. Bursztynowej do ul. Poznańskiej i odcinek od ul. Bursztynowej do wału carskiego, długości 350 metrów. Prace finansowało miasto. Ulica ma jezdnię, chodniki, podjazdy do garażów oraz ścieżki do ganków wyłożone kostką polbrukową, kanalizację deszczową. Koszt: prawie 400 tys. zł.

W odbiorze uczestniczyli m.in. prezydent miasta, pracownicy ratusza ds. inwestycji, przedstawiciel konsorcjum Multi-Kom, czyli wykonawcy, oraz Czesław Bączek, przewodniczący rady osiedla Bursztynowego.
Przy okazji odbioru obejrzano miejsca kłopotliwe, zgłaszane przez mieszkańców. Czesław Bączek upomniał się o przejście dla pieszych na Bursztynowej i kawałek chodnika na pierwszej części ul. Platynowej. Dostał zgodę, przejście będzie. Prezydent Janusz Kotowski obiecał też nowe oświetlenie uliczne. Komisja obejrzała podjazd o domu Grażyny Wrzosek, którym nie można się dostać do garażu (pisaliśmy o tym w numerze 38 TO: problem wynika ze złej konstrukcji wjazdu do garażu, drzwi są za wysoko). Wykonawcy stwierdzili, że poprawa podjazdu jest możliwa.

Komisja obejrzała też gruzowisko na posesji nr 10. Właściciel nie chce go uprzątnąć. We wcześniejszej rozmowie z redaktorką TO stwierdził, że powstało w czasie budowy drogi. Tymczasem odpady to pokruszone pustaki, gałęzie i eternit.
- Gdybym budował moje drogi z eternitu, to marnie by wyglądały - skomentował Andrzej Nakielski, szef konsorcjum.
O odpadach mówili też pracownicy wydziału inwestycji w ratuszu:
- Mamy zdjęcia tego miejsca sprzed dwóch lat, wygląda tak samo.
Przetrzymywanie odpadów przed domami na Platynowej kwalifikuje się jako "zajęcie pasa drogowego", co grozi mandatem.