Jeden polityk stwierdził na antenie radiowej, że nie wyklucza, że był to mord na zlecenie. Czyje? Tego nie powiedział. Bo nie wie, ale przecież wykluczyć tego nie można. To chyba najbardziej kuriozalny komentarz. Było też wiele mniej kuriozalnych, ale równie szokujących dla każdego, kto stara się racjonalnie patrzeć na rzeczywistość.
Zbrodnia i zło są tej rzeczywistości elementami. Ludzie od zawsze starają się wytłumaczyć sobie dlaczego. Tym, którzy zadają sobie to pytanie w refleksji nad śmiercią prezydenta Gdańska polecam lekturę - jak kto woli: świętych pism, czy pism filozofów. Odradzam stanowczo słuchania polityków, którzy cynicznie (i przy okazji zupełnie nieudolnie) będą Wam wmawiać, że za tą akurat śmiercią stoją „oni”.
Dokładnie nie wiadomo wprawdzie jak ich zdefiniować, ale skoro ginie polityk, to na pewno winni, albo przynajmniej odpowiedzialni, są ci inni. Kwestia czasu, kiedy w przestrzeni publicznej pojawią się konkretne nazwiska. Wspomnicie moje słowa. Tak jak po katastrofie smoleńskiej szybko znaleziono winnych, czy przynajmniej odpowiedzialnych; tak będzie i w przypadku morderstwa Pawła Adamowicza.
Mało tego, w tym roku mamy mały maraton wyborczy, więc trzeba się spieszyć. Tak, żeby na tej śmierci jeszcze coś wygrać. A przede wszystkim, żeby „oni” przegrali. Przykre jest to co piszę, ale niestety, tak właśnie będzie: szambo dopiero wybije...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?