Do aresztowania doszło w środę, dzień po tym, jak 29-letni grecki kibic zmarł na skutek ran zadanych nożem podczas poniedziałkowych starć kibiców przed stadionem AEK Ateny. Wtorkowy mecz eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy AEK Ateny i Dinamem Zagrzeb został po tych wydarzeniach odwołany i przełożony na późniejszy termin.
Pięciu podejrzanych zostało zatrzymanych w porcie Igoumenitsa, gdy przygotowywali się do wejścia na prom płynący do Włoch. Ponad 90 innych podejrzanych ma stanąć przed sądem w Atenach w związku z domniemanym udziałem w atakach, w wyniku których rannych zostało 10 osób. Cztery nadal pozostają w szpitalu.
W środę inny ateński klub - Panathinaikos zmierzy się z Olympique Marsylia w eliminacjach Ligi Mistrzów. Mecz odbędzie się na stadionie Leoforos w centrum stolicy Grecji z zachowaniem surowych środków bezpieczeństwa.
Grecki minister porządku publicznego Giannis Oikonomou powiedział, że policja popełniła „tragiczne błędy”, nie zatrzymując podróżujących chorwackich kibiców i nie reagując na informacje o prawdopodobieństwie starć. Odrzucił wezwania partii opozycyjnych do rezygnacji i zawiesił siedmiu funkcjonariuszy policji, w tym kilku na wyższych stanowiskach, w oczekiwaniu na wyniki dochodzenia.
Przed stadionem Opap Arena kibice AEK oddają hołd ofierze – zidentyfikowanej przez członków rodziny jako Michalis Katsouris – zostawiając kwiaty i zapalając świece w miejscu, w którym został śmiertelnie ugodzony nożem.
AEK poinformował, że wezwał organ zarządzający europejską piłką nożną, UEFA, do nałożenia „natychmiastowej i surowej kary” na Dinamo Zagrzeb, wyrażając rozczarowanie, że mecz eliminacyjny ma odbyć się w Zagrzebiu jeszcze w tym miesiącu.
Pytanie, które dręczy naszych fanów od samego początku i które dręczy również nas: jak to możliwe, żeby po brutalnym zabójstwie Michalisa przez bandę okrutnych przestępców z Chorwacji, AEK Ateny wszedł na boisko i zagrał przeciwko tej drużynie?
-czytamy w oświadczeniu ateńskiego klubu.
Chorwacki rząd i władze Dinama Zagrzeb zdecydowanie potępiły ataki w Atenach. We wspólnym oświadczeniu burmistrzowie Aten i Zagrzebia Kostas Bakoyannis i Tomislav Tomasevic zaapelowali o spokój.
Ateny i Zagrzeb utrzymują przyjazne stosunki, a jako burmistrzowie jesteśmy zobowiązani do ich wzmacniania. Na tę bezsensowną przemoc nie ma miejsca na naszych stadionach, w naszych miastach i w naszych społeczeństwach
– napisali.
(PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?