Makowską drużynę podczas meczu ze Strzegowem poprowadził Kamil Majkowski, który zastąpił na stanowisku trenera Krzysztofa Kymonę. Opiekun Makowianki swoją pracę rozpoczął od wzmocnienia ofensywy makowskiego zespołu i pozyskał byłego zawodnika Legii Warszawa Mateusza Rosłonia.
Pierwsza połowa spotkania zawiodła oczekiwania trenera, a przede wszystkim kibiców makowskiego zespołu. Pierwszy strzał na bramkę gości dopiero w 22. minucie spotkania oddał nowy nabytek Makowianki, ale piłka powędrowała wysoko nad poprzeczką. Pod koniec pierwszej, dość nudnej części spotkania po raz drugi spróbował Rosłoń, ale i tym razem piłka minęła bramkę przyjezdnych.
Pięć minut po wznowieniu gry najwyżej do piłki w polu karnym wyskoczył Łukasz Pragacz, ale piłka przeleciała obok słupka. W 55. minucie Andrzej Szczepański nie wykorzystał doskonałej okazji do zdobycia bramki. W 62. minucie Rosłoń obsłużył prostopadłym podaniem Grabowskiego, a ten dośrodkował na głowę Szczepańskiego, ale napastnik gospodarzy we wiadomy tylko sobie sposób nie trafił do pustej bramki. Minutę później Szczepański dostał podanie z prawej strony boiska i mierzonym strzałem pokonał golkipera gości.
Po strzelonej bramce zawodnicy Makowianki za wszelką cenę chcieli podwyższyć prowadzenie. Z rzutu wolnego groźnie uderzył Bukowski, ale jego strzał z trudem wybronił bramkarz przyjezdnych. W ostatnich dziesięciu minutach goście próbowali odrobić straty i strzelić bramkę dającą remis, jednak obrona gospodarzy rozbijała ataki rywali.
MKS Makowianka Maków Mazowiecki - GKS Strzegowo 1:0 (0:0)
Bramki: Szczepański 63.
Makowianka: Gorzoch - Buczeński, Ł. Pragacz, Bukowski, D. Milewski - Kowalkowski (46. P. Milewski), Galik (79. Skrzecz), T. Pragacz, Szczepański (90. Budziszewski) - Jeż (57. Grabowski), Rosłoń
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?