Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pełkowski: Szkoda mi porażek z Ożarowianką i Ostrovią

Arkadiusz Dobkowski
Arkadiusz Dobkowski
Trener Wiktor Pełkowski jest zadowolony ze swoich podopiecznych
Trener Wiktor Pełkowski jest zadowolony ze swoich podopiecznych A. Dobkowski
Piłkarze MKS Przasnysz od kilku sezonów są w ścisłej czołówce zespołów IV ligi mazowieckiej - grupy północnej. Drużyna przed dwoma laty miała dużą szansę na awans do III ligi łódzko-mazowieckiej, ale musiała uznać wyższość Żyrardowianki Żyrardów.

W obecnym sezonie podopieczni trenera Wiktora Pełkowskiego również stawiani są w gronie drużyn, które mogą powalczyć o awans. Niestety o grę w wyższej klasie rozgrywkowej jest jeszcze trudniej, bo w obecnym sezonie nawet mistrz IV ligi mazowieckiej - grupy północnej nie ma zagwarantowanego awansu do III ligi. O awansie zadecyduje baraż na zakończenie sezonu z najsilniejszym zespołem IV ligi - grupy południowej.

Przasnyszanie rozgrywki rozpoczęli od zwycięstwa przed własną publicznością. W inauguracyjnym starciu pokonali Wisłę II Płock 3:0, po bramkach Pawła Olszewskiego, Michała Pragacza i Łukasza Kosiorka. W kolejnym starciu MKS Przasnysz pokonał na wyjeździe Bug Wyszków 4:1. Tym razem hat-tricka na swoim koncie zapisał Paweł Olszewski, a jednego gola zdobył Maciej Smoliński. W meczu 3. kolejki podopieczni trenera Wiktora Pełkowskiego pokonali Błękitnych Gąbin po dwóch bramkach Pawła Olszewskiego. W kolejnym meczu MKS Przasnysz uległ na wyjeździe obecnemu liderowi IV ligi - grupy północnej Ożarowiance Ożarów Mazowiecki 0:2.
– Bardzo mi szkoda tego spotkania, bo nie zasłużyliśmy na porażkę, grając zdecydowanie więcej piłką od rywala – mówi trener Wiktor Pełkowski. – To gospodarze jednak wykorzystali okazje strzeleckie, które stworzyli, a my mieliśmy swój słabszy dzień w ofensywie.

W kolejnym meczu przasnyszanie podejmowali przed własną publicznością Ostrovię Ostrów Mazowiecka i przegrali 0:1 po bramce strzelonej po indywidualnej akcji przez Piotra Strzeżysza.
– Pamiętam ten mecz doskonale, jedną akcję rywali i ładną bramkę, którą strzelił nam Piotr Strzeżysz. – Szkoda, że jeden celny strzał zadecydował o wyniku tego spotkania i zwycięstwie gości.

Po dwóch porażkach MKS Przasnysz wrócił na właściwe tory i w Ostrołęce rozgromił Narew aż 12:1. Wynik spotkania i strzelcy zostali jednak anulowani z tabel, bo niebiesko-czerwoni wycofali się w trakcie trwania rundy z dalszej rywalizacji. To zwycięstwo napędziło jednak przasnyszan, którzy w kolejnych meczach spisywali się wręcz rewelacyjnie. W ramach 7. kolejki MKS Przasnysz w starciu przed własną publicznością pokonał Mazovię Mińsk Mazowiecki 5:1. Bramki dla gospodarzy zdobyli tym razem: Jarosław Chełchowski, Artur Gawęda, Paweł Olszewski, Kamil Rutkowski i Maciej Smoliński.

W kolejnym starciu pewnie pokonał Wkrę Bieżuń po trafieniach Pawła Olszewskiego, Piotr Smolińskiego i Macieja Smolińskiego. W kolejnym meczu MKS Przasnysz wygrał z jednym z głównym kandydatów do walki o awans Bzurą Chodaków 4:0. Trzy trafienia na swoim koncie zapisał Paweł Olszewski, a jedną bramkę dołożył Piotr Piasecki. W 10. kolejce przasnyszanie ograli Koronę Szydłowo 6:2. Ponownie trzy bramki zdobył Paweł Olszewski, dwie zdobył Łukasz Kosiorek, a jedną bramkę dołożył Michał Pragacz.
W efekcie po dziesięciu kolejkach MKS Przasnysz plasował się na pozycji wicelidera z dorobkiem 21 punktów i dwoma punktami straty do Ożarowianki Ożarów Mazowiecki. Lider rozgrywek rozegrał jednak dziesięć spotkań, a pauzować będzie w 13. kolejce. Wówczas jeszcze większe szanse na objęcie fotela lidera będą mieli piłkarze MKS Przasnysz.

Cały artykuł tylko w kolejnym papierowym wydaniu przasnyskim TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki