Pekpol drużyną na miarę play-off (zdjęcia, wideo)

Prezes Stanisław Nowaczyk i szkoleniowiec pierwszego zespołu Andrzej Dudziec.
(fot. A. Dobkowski)

Podopieczni trenera Andrzeja Dudźca w dobrych nastrojach przystąpili do pierwszych zajęć po wakacyjnej przerwie. W zespole jest aż sześciu nowych zawodników, a ostatnim zakontraktowanym siatkarzem został 22-letni przyjmujący Maciej Naliwajko, który w zeszłym sezonie reprezentował barwy zespołu GTPS Gorzów Wielkopolski. Swoją karierę rozpoczynał w barwach Oczko Białystok, a następnie grał jeszcze z MUKS Białystok, SMS Spała, Treflu Gdańsk i Morzu Szczecin.

Co ciekawe w nowym sezonie siatkarze ostrołęckiego Pekpolu będą najmłodszym zespołem w lidze. Niezbyt wygórowany budżet klubu na przyszły sezon sprawił, że trzeba było zacząć oszczędzać. Mimo to prezes klubu Stanisław Nowaczyk uważa, że z tych młodych, zdolnych i ambitnych zawodników trener Andrzej Dudziec zdoła zbudować solidną drużynę, która swoją grę ucieszy licznie przybyłych na trybuny fanów siatkówki.
- Jestem przekonany, że ci zawodnicy, którzy są w naszym klubie, jeśli synchronizują się jako zespół będą groźni dla każdego - podkreśla prezes Pekpolu Stanisław Nowaczyk. - Oczywiście nie ukrywamy, że nie mogliśmy sobie z góry wybierać określonych zawodników, ponieważ musimy trzymać reżim budżetowy. Myślę, że to są siatkarze naprawdę dobrzy i będziemy mogli się o tym przekonać w zbliżającym się sezonie.

Prezes Pekpolu ma nadzieję, że znajdą się jeszcze firmy i instytucje, które zdecydują się wesprzeć pierwszoligowy klub. W obecnym kształcie budżetu z pewnością klubu nie będzie stać na wiele rzeczy.
- Budżet mamy nieco mniejszy od tego z zeszłego sezonu - przyznaje prezes Stanisław Nowaczyk. - Wiąże się to z tym, iż kilku naszych sponsorów nie jest wstanie wspomóc nas taką kwotą jak wcześniej. Liczę jednak, że dojdzie jeszcze jeden większy sponsor i wówczas sytuacja się poprawi.

Podczas budowania kadry na nowy sezon działacze Pekpolu rozstali się z szóstką zawodników. Dwóch z nich sama zdecydowała się odejść, podpisując kontrakty z klubami, które zaoferowały wyższe kontrakty. Największą stratą z pewnością jest brak środkowego Mateusza Sacharewicza, który był numerem jeden na swojej pozycji oraz rozgrywającego Konrada Woronieckiego, na którego w większości spotkań stawiał trener Andrzej Dudziec i na którego grę w przyszłym sezonie liczył zarówno zarząd, jak i kibice.
- Tak jak Mateusz Sacharewicz był numerem jeden w zeszłym sezonie, tak myślę, że w nadchodzącym sezonie spośród trójki zawodników na tej pozycji również będziemy mieli takiego zawodnika - stwierdza prezes Pekpolu. - Myślę, że inni zawodnicy godnie go zastąpią.

Największym zaskoczeniem w kadrze biało-czerwonych był brak nowej umowy dla atakującego Tomasza Ruteckiego. W obliczu jednak walki na tej pozycji dwóch młodych zawodników zarząd postawił na Cezarego Stanisławajtysa, który poczynił niezwykle duże postępy, a dodatkowo zatrudniony mający za sobą przygodę w Plus Lidze Jan Król.

Wiele wskazuje na to, że trener Andrzej Dudziec samodzielnie przygotuje drużynę do nowego sezonu ligowego. Oszczędności w klubie sprawiają, że na razie nie ma pieniędzy na zatrudnienie drugiego szkoleniowca. Sytuacja może się jednak zmienić w przypadku pozyskania nowych sponsorów.

Przed nowym sezonem I ligi siatkarze Pekpolu rozegrają cztery turnieje, rywalizując z bardzo silnymi zespołami. O sparingpartnerach Pekpolu, a także ciekawostkach związanych z transferami przeczytasz w kolejnym papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego" Tym zapraszamy do obejrzenia materiału filmowego i zdjęć z pierwszych zajęć.