Taki scenariusz w skali kraju wydaje się na szczęście mało prawdopodobny. Jak zapewniają eksperci, głębsze warstwy wodonośne, stanowiące podstawę dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę do spożycia (ujmowane przez zakłady wodociągowe), są bezpieczne. Występują one na głębokości kilkudziesięciu lub nawet kilkuset metrów, są izolowane od powierzchni terenu oraz znajdują się pod ciśnieniem. Te poziomy nie reagują na brak opadów albo reagują powoli. Aby nastąpił spadek ciśnień w tym poziomach, susza musiałaby być bardzo głęboka. Tak stało się m.in. w 1992 roku.
Co z indywidualnymi ujęciami gospodarskimi?
Wody może jednak zabraknąć w indywidualnych płytkich ujęciach gospodarskich oraz w ujęciach komunalnych użytkujących pierwszy poziom wodonośny. Jak poinformowała Państwowa Służba Hydrogeologiczna, w okresie od 1 sierpnia do 31 sierpnia 2019 roku na obszarach usytuowanych w granicach województw: wielkopolskiego, lubuskiego, opolskiego, śląskiego, mazowieckiego (część północno-zachodnia), łódzkiego, lubelskiego, zachodniopomorskiego oraz lokalnie warmińsko-mazurskiego, dolnośląskiego, świętokrzyskiego i podlaskiego prognozuje się wystąpienie stanu zagrożenia hydrogeologicznego związanego z niżówką hydrogeologiczną.
Na wskazanych obszarach efektem tego zjawiska mogą być lokalnie występujące utrudnienia w zaopatrzeniu w wodę z płytkich ujęć wód podziemnych (indywidualne studnie gospodarskie). Wszystko przez możliwe obniżanie się położenia zwierciadła wód podziemnych w płytkich poziomach wodonośnych. Sytuacja w następnych miesiącach zależeć będzie od wielkości opadów.
W okresie objętym prognozą nie przewiduje się trudności w funkcjonowaniu ujęć eksploatujących głębsze poziomy wodonośne.
Zobacz inne materiały
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?