Piłkarze Ostrovi po raz kolejny mieli okazję przekonać się, że gra w lidze mazowieckiej do nie to samo, co w okręgówce. Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy stworzyli sobie kilka dobrych okazji podbramkowych i jedną z nich zamienili na gola. Podopieczni trenera Henryka Wilczewskiego po pół godzinie gry zaczęli stawiać rywalom większy opór i doprowadzili do wyrównania po trafieniu Arkadiusza Ciacha. W 72. minucie to goście wyszli na prowadzenie, a swoje pierwsze trafienie w barwach Ostrovi zanotował Mariusz Malanowski. Nie był to jednak koniec emocji na stadionie przy ul. Kołowej. Na 6 minut przed końcem meczu mistrzowie warszawskiej okręgówki z minionego sezonu doprowadzili do wyrównania i podziału punktów.
- W pierwszych 30 minutach rywale mieli dużą przewagę i szczęśliwie przegrywaliśmy tylko 0:1 - powiedział po meczu trener Henryk Wilczewski. - Później gra się już bardziej wyrównała. Z przebiegu całego meczu możemy być zadowoleni z remisu. Niedosyt pozostawia jednak fakt, że straciliśmy prowadzenie kilka minut przed końcem meczu. Rywale byli dobrą drużyną, dlatego remis uzyskany na wyjeździe jest dobrym rezultatem. Przede wszystkim musimy punktować grając na własnym boisku - podkreślał szkoleniowiec.
GKP Targówek - KS Ostrovia Ostrów Mazowiecka 2:2 (1:1)
Bramki: Fijołek 21, Kabala J. 84 - Ciach 41, Malanowski 72
Ostrovia: Rakowiecki - Gromek M. (78. Śledziński), Góral, Zaremba, Malanowski (84. Małkiński) - Gromek P., Kacprzak (46. Bednarczyk), Wilczewski R., Wilczewski D. - Truszkowski, Ciach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?