Niektórzy po alkoholu lubią spać, inni bawić się, a u niektórych włącza się potrzeba porządkowania. Taką z pewnością poczuł wczoraj 55-letni mieskzaniec gminy Czarnia, który po kilku głębszych wybrał się do swojej stodoły, gdzie zabrał się za czyszczenie swojej broni. Myśliwska broń palna "nie współpracowała" jednak należycie ze swoim właścicielem - nagle wystrzeliła!
Mężczyzna z raną postrzałową ramienia i 1,5 promila alkoholu we krwi trafił wczoraj do ostrołęckiego szpitala. Na dubeltówkę nie miał zezwolenia. Broń już zabezpieczyła policja. Postępowanie przygotowawcze w sprawie prowadzi Posterunek Policji w Myszyńcu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?