Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NIK sprawdzi przetargi, które wygrała firma Kani?

Fot. P. Krajewski
Fot. P. Krajewski
Dwa tygodnie temu napisaliśmy o firmie żony i syna posła Andrzeja Kani (PO), która zdobyła lukratywne kontrakty warte kilka milionów złotych. Temat podjęły prawie wszystkie ogólnopolskie media. Dzisiaj o sprawie pisze Nasz Dziennik.

Firma żony i syna posła Andrzeja Kani z Platformy Obywatelskiej wygrała przetargi ogłoszone przez spółki: PKP Przewozy Regionalne i Koleje Mazowieckie, w wyniku których zdobyła trzyletni kontrakt na sprzątanie wagonów. W rejestrze korzyści uzyskiwanych przez parlamentarzystów poseł nie wpisał spółki, której właścicielami są jego żona i syn. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że parlamentarzysta, którego najbliższa rodzina prowadzi interesy z PKP, zasiada w... sejmowej Komisji Infrastruktury i podkomisji stałej ds. transportu kolejowego - pisze Nasz Dziennik.

W rejestrze korzyści zamieszczonym na stronach internetowych Sejmu poseł Andrzej Kania nie odnotował faktu posiadania przez jego żonę Małgorzatę spółki. W punkcie dotyczącym wszystkich stanowisk i zajęć wykonywanych w administracji publicznej, jak i w instytucjach prywatnych, z tytułu których pobiera się wynagrodzenie, oraz pracy zawodowej wykonywanej na własny rachunek znajdziemy tam jedynie enigmatyczną informację o pracy w powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Ostrołęce i "usługach w zakresie utrzymywania czystości i porządku".
Trudno nie zauważyć też związku między kontraktem żony a faktem, iż Kania zasiada w sejmowej Komisji Infrastruktury i podkomisji stałej ds. transportu kolejowego, łączności i nowoczesnych technik informacyjnych - podsumowuje ND.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk zapowiada złożenie przez Klub Parlamentarny PiS wniosku do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie całej sprawy.

- Kolejna sprawa, w której Platforma pokazuje swoje prawdziwe oblicze - mówi o przypadku Kani poseł Mularczyk. - Tych spraw zaczyna być coraz więcej. Myślę, że w całym kraju jest ich znacznie więcej. Jest to wykorzystywanie funkcji publicznych do załatwiania własnych interesów - dodaje poseł PiS. Przypomina również, że w poprzedniej kadencji parlamentu politycy PO głośno mówili o zawłaszczaniu państwa przez PiS. - Okazuje się, że właśnie teraz widzimy to zjawisko przy rozstrzyganiu kolejnych przetargów - podkreśla Mularczyk.

Zapowiada, że PiS złoży do NIK wniosek o zbadanie przetargu, w którym zwycięską firmą okazała się spółka należąca do rodziny posła Kani.

Przeczytaj więcej w Naszym Dzienniku W rodzinie kasa nie ginie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki