Od początku meczu wyciągnąć można było kilka wniosków: ostrołęczanie mieli problem ze skończeniem pierwszego ataku, goście byli lepiej dysponowani w obronie, a do tego mieli również sporo szczęścia, kończąc ataki nawet na podwójnym czy potrójnym bloku. Piłka po bloku często wychodziła w aut, a ten spryt Huraganu zaowocował wygranym pierwszym i drugim setem. Już wtedy byliśmy świadkami niespodzianki.
Na szczęście biało-czerwoni obudzili się w trzecim secie i nie dopuścili do szybkiej porażki. Podopieczni trenera Mielnika dużo lepiej zagrali blokiem, do tego kilka razy pocelowali zagrywką. Z kolei goście ewidentnie w tym secie nie istnieli w boiskowych poczynaniach. Wynik mówi sam za siebie - 25:13. Niestety, gospodarze nie poszli za ciosem. W czwartej odsłonie goście "odjechali" do stanu 14:21, a to znacznie utrudniło walkę o punkty. Ostrołęczanie odrobili jeszcze znaczną część strat, ale do zakończenia tego seta happy-enedem jeszcze trochę zabrakło. Huragan wygrał 3:1 i było to ich czwarte zwycięstwo w tym sezonie, Net poniósł z kolei drugą porażkę i zajmuje czwarte miejsce w tabeli II ligi.
Net Ostrołęka - Huragan Międzyrzec Podlaski 1:3 (20:25, 23:25, 25:13, 23:25)
Net: Zdrojewski, Wojtkowski, Obuchowicz, Macyra, Zalewski, Guzewicz, Nurczyński (libero) oraz Kowalczyk (libero), Tomczak, Piasta, Graczyk, Szwaradzki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?