Nieoczekiwanie staje mi w różnych sytuacjach. Co mam robić Agato?

Droga Agato!

Wybieram się ze znajomymi na wakacje do Portugalii. Marzyłem o tym od dawna i bardzo się cieszę na ten wyjazd, jednak jest pewien problem, który mnie niepokoi. Znajomi, którzy bywali tam wcześniej, chodzą na plażę dla naturystów i mówią, że jest super.

Pewnie teraz też tak będzie, ja jednak ciągle się zastanawiam, jak sobie poradzić w takiej sytuacji? Jestem młodym facetem, któremu za przeproszeniem "staje" w różnych, czasem nawet nieoczekiwanych sytuacjach. Tym bardziej nie wyobrażam sobie, jak mam nie reagować, kiedy obok mnie położy się zupełnie naga laska?

Obawiam się, że najem się wstydu, bo w końcu jak powstrzymać tę reakcję, a właściwie erekcję? Myślałem już sobie, że może będę w myślach robił najtrudniejsze zadania z matmy, jakie tylko sobie przypomnę, ale czy w takich warunkach jest szansa, że będę mógł się skupić na rachunkach?

Zapowiada się trudny wyjazd, na razie nie wymyśliłem nic lepszego od leżenia na brzuchu. Masz może jakiś pomysł? Może są jakieś leki żeby to powstrzymać? Pozdrawiam.
eR

Dla zwolenników naturyzmu nagość i ciało są czymś naturalnym i nie związanym bezpośrednio z seksem. Jednak co oczywiste, wielu panów na początku swojej przygody z tą formą rekreacji może mieć pewne problemy związane z fizjologicznymi reakcjami organizmu. Na szczęście, człowiek ma duże zdolności adaptacyjne i dość szybko przystosowuje się do sytuacji.

Pierwsze doświadczenie może faktycznie pobudzić Twoje emocje, ale zimna woda dość skutecznie jest w stanie ostudzić zapał. Jeśli poczujesz, że atmosfera na plaży staje się zbyt gorąca, śmiało skacz do wody i pływaj, albo przyglądaj się temu co się dzieje na plaży, bezpiecznie zanurzony powyżej pasa.

Na szczęście na plażach naturystów bywają różni ludzie, czasem atrakcyjni, a czasem wręcz przeciwnie, nie sądzę więc, że staniesz się przy okazji mistrzem pływackim.
Ponieważ zaś naturyzm zakłada swobodę i akceptację ciała takiego jakie jest, niewiele osób przejmuje się erekcją.

Twoi znajomi jakoś poradzili sobie w tej sytuacji i uznali, że jest to znakomity sposób na spędzanie wakacji, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa można uznać, że Tobie również się to spodoba i będziesz miał wkrótce własne zdanie na ten temat, poparte doświadczeniem.

Leki i rachunki chyba nie będą potrzebne, zresztą jeśli ta forma spędzania czasu nie będzie Cię cieszyć, zawsze możesz wskoczyć w kąpielówki i wybrać się na plażę dla "tekstylnych".
Pozdrawiam i życzę niezapomnianych wakacji.
Agata