Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie sprzedadzą ci połówki chleba! Absurd w największym ostrołęckim supermarkecie

(mb)
Fot.sxc.hu
Pieczywo kupuję przeważnie w E. Leclercu. Mam po drodze, jest duży wybór, towar jest zazwyczaj świeży.

Zwykle kupowałem cały bochenek krojonego na miejscu chleba małego, zwykłego z piekarni w Serafinie.

W ubiegłą środę, po południu, chciałem kupić połówkę chleba, bo jakoś ostatnio jem mniej pieczywa.

- Niestety, nie sprzedam panu połówki - odpowiedziała mi z uśmiechem sprzedawczyni.
Miałem głupią minę, kiedy tłumaczyła, że ten akurat dostawca nie odbiera od nich połówek.

- Proponuję zamiast tego pół chleba baltonowskiego z Piątnicy - usłyszałem.

Przystałem na zamianę. Zapłaciłem, a po drodze do domu próbowałem przetrawić to, co usłyszałem od sprzedawczyni.

Wczoraj też chciałem kupić połówkę chleba, więc z rana zatelefonowałem do supermarketu E. Leclerc, żeby zapytać o sens absurdu, z którym spotkałem się na stoisku piekarniczym.

- Nie powinny panu odmówić sprzedaży połówki chleba - wyjaśnił Marek Grądalski, dyrektor sklepu. - Jakiś czas temu pracownice stoiska były instruowane, żeby niezależnie od wymagań dostawcy sprzedawać klientom także połówki chleba, ale widocznie już zapomniały o tym. Za chwilę zwrócę im jeszcze raz uwagę.

Pięć godzin później w drodze do domu wstąpiłem do E. Leclerca.

- Niestety, nie mogę panu sprzedać połówki tego chleba - usłyszałem znów od miłej ekspedientki, innej niż poprzedniego dnia.

Kupiłem cały chleb, bo nie chciałem wpędzać supermarketu E. Leclerc w niepotrzebne straty…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki