- Wychowawczyni mojego syna zwraca się do niego w nieodpowiedni sposób, odnosi się do niego używając obraźliwych słów - skarży się mama 12-latka.
Kobiecie sugerowano, że chłopiec może mieć ADHD.
- Syn sprawia trudności wychowawcze - przyznaje. - Byłam z nim w poradni psychologiczno-pedagogicznej, u lekarza psychiatry dziecięcego i u neurologa. Nikt u mojego dziecka nie stwierdził ADHD. Na zebraniach nie usłyszałam jeszcze dobrego słowa o nim. Razi mnie też to, że wychowawczyni wygłasza swoje opinie o nim przy innych rodzicach. Ponadto w klasie, do której chodzi, była tylko jedna wycieczka przez trzy lata. Dlaczego?
O odniesienie się do zarzutów naszej Czytelniczki poprosiliśmy Mirosława Grzyba, dyrektora SP nr 2 w Ostrołęce.
- Po przeprowadzonych przeze mnie rozmowach z wychowawcą, rodzicami i uczniami z klasy stwierdzam, że od początku klasy czwartej odbyły się wycieczki do Nowogrodu, Warszawy i Siwików koło Łomży - informuje dyrektor. - Nie potwierdziły się również zarzuty, że wychowawczyni odnosi się w sposób obraźliwy do ucznia. Chłopiec, jak sama przyznaje jego mama, sprawia kłopoty wychowawcze, stąd sugestie szkoły o zasięgnięcie opinii specjalistów. Cieszy nas fakt, że wyniki badań wykluczyły ADHD.
Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?