Nasiadka sięgnął po brąz Mistrzostw Europy

Podopieczny sensei Artura Prusińskiego podczas imprezy rozgrywanej na warszawskim Torwarze stoczył dwie świetne walki w kat. -75 kg i znalazł się w strefie medalowej. W walce o finał lepszy okazał drugi z reprezentantów biało-czerwonych Jakub Tęcza.

Zanim Rafał Nasiadka znalazł się w gronie zawodników powołanych na Mistrzostwa Europy musiał przebrnąć przez kwalifikacje. Podczas imprezy w Tarnowie wywalczył brązowy medal i uzyskał awans na najważniejszą imprezę w karierze.
- Trochę szczęście uśmiechnęło się do nas, bo Polska, jako gospodarz mogła wystawić trzech zawodników - podkreśla sensei Artur Prusiński. - Ostatni miesiąc to była niezwykle ciężka praca Rafała na treningach. Praktycznie nie było dnia bez wizyty na sali treningowej. Jestem pełen uznania dla mojego podopiecznego, bo wiem, że wszystko podporządkował przygotowaniom do tych zawodów.

W pierwszej walce Mistrzostw Europy zawodnik MKKK pokonał przez wazari Ukraińca Karena Barsehiana. W drugiej walce podopieczny sensei Artura Prusińskiego nie dał szans Bułgarowi Nikoli Merdzhanovowi. Mimo, że ostrołęcki karateka rozkręcał się z walki na walkę to w trzecim starciu musiał uznać wyższość swojego reprezentacyjnego kolegi Jakuba Tęczy. W efekcie zakończył rywalizację na najniższym stopniu podium.

- Ten medal jest dla nas niezwykle ważny i cieszymy się z niego ogromnie - podkreśla sensei Artur Prusiński. - Ciężka praca, jaką wykonaliśmy na treningach przyniosła oczekiwane efekty. Po mistrzostwach Rafał powrócił szybko do zajęć i widać, że to osiągnięcie zmotywowało go do dalszej ciężkiej pracy.

Do rywalizacji w Mistrzostwach Europy Karate Shinkyokushin przystąpiło w sumie 364 zawodników z 25 krajów. W klasyfikacji drużynowej Mistrzostw Europy najlepsi okazali się Litwini, przed reprezentacją Polski i Ukraińcami.