Narwianie mają nadal spore kłopoty kadrowe i wskazanie wyjściowej jedenastki na pierwsze spotkanie nowego sezonu jest nie lada wyzwaniem. Sytuację stara się unormować nowy zarząd z prezesem Robertem Bartkowskim na czele, ale nie jest łatwo.
- Najważniejsze, że otrzymaliśmy licencję i nie mamy zadłużenia wobec ZUS i Urzędu Skarbowego - deklaruje nowy prezes Narwi. - Poczyniliśmy również sporo zaległych rozliczeń wobec zawodników, którzy nie są już naszymi piłkarzami. Będziemy starać się odbudować Narew, pozyskać drobnych sponsorów. Zawodnicy, którzy są obecnie w kadrze zgodzili się na obniżenie umów do czasu aż klub stanie na nogi.
Problemem jest jednak utrzymanie czołowych zawodników, którzy nie dostali jeszcze wynagrodzenia za rundę wiosenną i kuszeni są wciąż opcją gry w innych klubach.
- Na razie odszedł tylko Michał Lelujka na którego transfer wyraziliśmy zgodę, bo poszedł grać do wyższej ligi - tłumaczy prezes Robert Bartkowski. - O innych zawodników nadal walczymy, tak jak o Piotra Strzeżysza, ponieważ bardzo chciałbym, aby został w naszym klubie.
Więcej w papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?