Podopieczni Krzysztofa Adamczyka rozegrali przeciętny mecz i ulegli drużynie wzmocnionej kilkoma zawodnikami z pierwszego zespołu z Płocka. Gospodarze prowadzenie objęli w 31. minucie spotkania po trafieniu Kamila Gęśli. Po przerwie Sylwestra Janowskiego pokonał jeszcze Dawid Klepczyński. Obie bramki padły po błędach naszej obrony. Narwianie zdobyli bramkę za sprawą Marka Kaliszewskiego, który wpisał się na listę strzelców na niespełna kwadrans gry przed końcem spotkania. Niebiesko-czerwoni mieli jeszcze okazje do strzelania gola, ale zagrali nieskutecznie.
- Zagraliśmy naprawdę źle, wybieraliśmy na boisku nie te warianty gry, które powinniśmy zastosować - mówił po meczu trener Krzysztof Adamczyk. - Rywal był dobrym przeciwnikiem, a nam wyraźnie brakowało skuteczności. W końcówce meczu mieliśmy okazje do strzelenia drugiej bramki, ale nasi napastnicy nie potrafili wykorzystać stwarzanych przez siebie sytuacji strzeleckich - dodał szkoleniowiec niebiesko-czerwonych.
Kolejne spotkanie podopieczni Krzysztofa Adamczyka rozegrają w najbliższą środę, 16 września o godz. 16.00 przed własną publicznością. Rywalem niebiesko-czerwonych na stadionie przy ulicy Witosa będzie Omega Kleszczów.
Wisła II Płock - MKS Narew Ostrołęka 2:1 (1:0)
Bramki: Gęśla 31. Klepczyński 57 - Kaliszewski 76.
Narew: Janowski - Pragacz, Zalewski (72. Olesiński), Samsel, Boniowski (75. Kosiec) - Strzeżysz, Kaliszewski, Wędzyński, Jakóbiak (65. Ivaszko), Truszkowski - Rozmus (80. Ifeanyi)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?