W pierwszym meczu rundy wiosennej podopieczni Dariusza Janowskiego ulegli miejscowej Stali 0:1 po bramce strzelonej w doliczonym czasie gry przez Tomasza Wojciechowskiego. Wynik spotkania nie odzwierciedla jednak przebiegu spotkania, bo to niebiesko-czerwoni byli zespołem lepszym szczególnie w pierwszej odsłonie gry. Już w trzeciej minucie meczu powinno być 1:0 dla Narwi, ale po dograniu od Grzegorza Wędzyńskiego, Arkadiusz Pyskło uderzył w sytuacji sam na sam tuż obok lewego słupka zespołu gospodarzy. Stal atakowała rzadko i to Narew prowadziła zdecydowanie grę, mając wyraźną przewagę posiadania piłki. Dużo było w naszym zespole jednak niedokładności. Narwianie nie mogli skutecznie przedostać się pod bramkę rywala i oddać celnego strzału. W samej końcówce pierwszej odsłony meczu Sebastian Falęta dwukrotnie faulowany był w polu karnym, jednak arbiter główny tego meczu nakazał grać dalej. W drugiej połowie spotkania podopieczni Dariusza Janowskiego grali słabiej i oddali nieco inicjatywy rywalowi. To Stal miała więcej sytuacji bramkowych i niestety strzeliła jedyną bramkę w doliczonym czasie gry. Honor naszego zespołu ratował bramkarz Sylwester Janowski, który kilkakrotnie popisał się świetnymi interwencjami.
Stal Niewiadów - Narew Ostrołęka 1:0 (0:0)
Bramka: Wojciechowski 90+2
Narew: Janowski - Pragacz, Cios, Dawidzki, Malanowski (70. Skorupka) - Kaliszewski (46. Strzeżysz) , Jakóbiak (60. Bondziul), Wędzyński, Falęta (77. Wargulewski) - Pyskło, Kabala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?