Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narew w coraz większych kłopotach

Arkadiusz Dobkowski
Na razie nie wiadomo, czy Mariusz Marczak będzie reprezentować Narew na wiosnę.
Na razie nie wiadomo, czy Mariusz Marczak będzie reprezentować Narew na wiosnę. Fot. A. Dobkowski
Piłkarze ostrołęckiej Narwi uplasowali się na szóstej pozycji w ligowej tabeli rozgrywek III ligi łódzko-mazowieckiej po rundzie jesiennej. Podopieczni Mateusza Miłoszewskiego osiągnęli dobry wynik, jak na obecną sytuację w klubie.

Niestety niebiesko-czerwoni wciąż nie mogą się wydostać z finansowego dołka w jakim się znaleźli. W klubowej kasie brakuje pieniędzy praktycznie na wszystko, a zadłużenie grubo ponad 100 tysięcy złotych powoduje, że przyszłość Narwi wciąż stoi pod znakiem zapytania.
- Sytuacja jest naprawdę trudna i nie ma co ukrywać, że tak dalej nie da rady działać - mówi drugi trener Narwi i członek zarządu Piotr Wiski. - Na razie nie wiemy, jaka przyszłość nas czeka. Mamy nadzieję, że prezydent Janusz Kotowski pomoże w oddłużeniu klubu. Musimy wspólnie zastanowić się, co dalej. Brakuje pieniędzy na wszystko, nie pasujemy do III ligi - dodaje.

Na poprawę sytuacji w klubie liczą nasi piłkarze, którzy mimo, że nie otrzymali jeszcze wypłat za wrzesień i październik ambitnie trenują i myślą już o rundzie wiosennej. Na zajęciach w minionym tygodniu pojawiało się regularnie po około dwudziestu zawodników, którzy mają nadzieję, że sytuacja niebawem ulegnie poprawie.
Szkoleniowiec Narwi Mateusz Miłoszewski opracował już także plan przygotowań do rundy wiosennej, chociaż nie wiadomo jeszcze czy poprowadzi zespół w dalszej batalii o trzecioligowe punkty.
- Pracę trenera oceni zarząd na najbliższym posiedzeniu i podejmie decyzję odnośnie jego dalszej pracy z zespołem - informuje członek zarządu Piotr Wiski.

Zdecydowanie więcej o sytuacji w Narwi przeczytasz w kolejnym papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki