Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na talerz i do słoika

(mm)
Obowiązują nowe przepisy w gastronomii, ale w Ostrołęce nikt nic nie wie.

Od trzech tygodni już nie tylko właściciele restauracji, barów i małych lokali gastronomicznych zobowiązani są do pobierania próbek potraw podawanych w swoich zakładach, ale także właściciele budek, w których dania sprzedaje się z okienka.
Próbki jedzenia muszą być przez dwie doby przechowywane w chłodni. Są to tzw. próbki prokuratorskie, które poddawane są analizie w wyjątkowych sytuacjach. Gdy np. dojdzie do zbiorowego zatrucia pokarmowego.
Właściciele ostrołęckich lokali, z którymi rozmawialiśmy, słabo orientowali się w nowym rozporządzeniu ministra zdrowia.
- Słyszałem, że coś się zmieniło, ale co, to jeszcze dokładnie nie wiem. Wybieram się do sanepidu, żeby dopytać, bo nie chciałbym być zaskoczony np. w czasie kontroli.
Inny przedstawiciel branży gastronomicznej wiedział już o zmianach, ale wcale nie przypadły mu one do gustu. Narzekał, że są nieprecyzyjne.
- Żeby sprostać nowym warunkom, powinienem zatrudnić dodatkowo jedną osobę, która będzie zajmowała się wyłącznie wkładaniem próbek do słoików i wyrzucaniem tych, które stoją ponad 48 godzin. Próbki muszą być pobrane od każdej potrawy, którą podajemy w naszym lokalu. A w karcie jest około czterdziestu dań. Nie mogę sobie pozwolić na zatrudnienie jeszcze kogoś.
Zgodnie z rozporządzeniem w lokalu gastronomicznym musi być osoba upoważniona do pobierania próbek.
- U nas dotąd pilnowała tego kucharka. Ale nie wyobrażam sobie, gdzie wygospodaruję oddzielne pomieszczenie na przechowywanie tych wszystkich pojemników - mówi właścicielka małego baru.
W budce, w której można kupić zapiekanki, hot dogi i hamburgery w pobliżu jednej ze szkół, sprzedawczyni nie kryła zdziwienia, kiedy zapytaliśmy ją o próbki.
- Po co sanepid to sprawdza? Naprawdę? Przecież wszystkie produkty są świeże, jedzenie przygotowuję w higienicznych warunkach. Proszę zobaczyć jak tu czysto.
Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w Ostrołęce Krystyna Rykowska nie zdążyła jeszcze zapoznać się ze szczegółami nowego rozporządzenia. Powiedziała nam jednak, że nie rozumie zaskoczenia przedsiębiorców, bo przepis o przechowywaniu próbek potraw, nie jest żadną nowością. Jeśli są tak bardzo nim zdziwieni, to znaczy, że do tej pory nie stosowali się do obowiązującej już od dwóch lat ustawy o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki