"Słonie" uchodzą za jedną z najmocniejszych i zarazem nieobliczalnych afrykańskich drużyn. Piłkarze WKS wypadli bardzo dobrze na tle Portugalczyków i gdyby nie zmarnowana okazja Drogby w końcówce spotkania, wygraliby to spotkanie robiąc przy tym olbrzymi krok do fazy pucharowej. Na pierwsze trzy punkty Drogba i spółka będą musieli jeszcze poczekać - pytanie tylko jak długo.
Najbliższy rywal afrykańskiego zespołu należy do ścisłej czołówki światowego futbolu. Brazylia otwiera ranking FIFA i na tych mistrzostwach, jak i wszystkich poprzednich, jest w gronie faworytów do końcowego zwycięstwa.
"Canarinhos" mundial rozpoczęli od zwycięstwa z Koreańczykami z Północy. Nie było to łatwe zwycięstwo, jakie Brazylijczykom wróżyli eksperci. I to nie z powodu heroicznej postawy Azjatów, tylko słabszej niż się spodziewano, gry Brazylii. Od zespołu złożonego z takich zawodników wymaga się znacznie więcej.
Zabraknie w niedzielnym spotkaniu Gilberto Silvy. Były pomocnik Arsenalu nabawił się kontuzji podczas piątkowego treningu i przez kilka dni będzie musiał odpocząć. Zastąpi go pomocnik VfL Wolfsburg Josue. Poza tą jedną zmianą, na boisko powinni wybiec Ci sami zawodnicy co w pierwszym spotkaniu. Podobnie sytuacja wygląda w zespole WKS. W pełni sił jest już Didier Drogba i wygląda na to, że mecz
z Brazylią rozpocznie od pierwszych minut.
I właśnie snajper londyńskiej Chelsea może w pojedynke rozstrzygnąć losy tego spotkania. Mecz Brazylijczyków z Koreańczykami pokazał, że nie taki diabeł straszny jak go malują - ambitni Azjaci przy odrobinie szczęścia mogli sprawić jedną z największych na tym mundialu niespodzianek.
20:30 Brazylia - Wybrzeże Kości Słoniowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?