Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial 2010. Oranje w finale mistrzostw świata 2010!

Mateusz Matković
Wesley Sneijder miał powody do zadowolenia. Wprowadził Holandię do finału i strzelił kolejną na tym mundialu bramkę.
Wesley Sneijder miał powody do zadowolenia. Wprowadził Holandię do finału i strzelił kolejną na tym mundialu bramkę. Fot. flickr.com
Po kapitalnym spotkaniu obfitującym w wiele pięknych akcji i dostarczającym kibicom ogromnych emocji reprezentacja Holandii pokonała Urugwaj 3:2. Dzięki tej wygranej ekipa prowadzona przez Berta van Marwijka wystąpi w wielkim finale Mistrzostw Świata 2010!

Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane i widać było, że obie drużyny zdają sobie sprawę z wagi tego meczu. Przez pierwsze 15 minut obie reprezentacje stwarzały sobie sytuacje podbramkowe na przemian. Gdy tylko swój atak przeprowadzili Holendrzy, po chwili szybką akcją odpowiadał Urugwaj, który prezentował się bardzo dobrze.

W 18. minucie najlepsze lata przypomniał sobie Giovanni van Bronckhorst, który atomowym strzałem z 30 metrów skierował piłkę do bramki urugwajskiego bramkarza Muslery. Bramka bez wątpienia przepiękna, a padła praktycznie z niczego. Oranje wymienili kilka niestwarzających zagrożenia podań, z których jedno trafiło do Van Bronckhorsta. A co zrobił kapitan holenderskiej reprezentacji wszyscy już wiemy.

Po stracie bramki Urugwajczycy rzucili się do odrabiania strat. Przeprowadzili nawet kilka ładnie wyglądających akcji, które jednak nic wielkiego nie przyniosły. W międzyczasie mocnego kopniaka w twarz od Caceresa dostał jeden z graczy holenderskich co spowodowało zamieszki i przerwę w meczu

Urugwajczyk spisywał się w dzisiejszym spotkaniu bardzo dobrze. Często stwarzał zagrożenie pod bramkę Stekelenburga, a i popisał się kilkoma dobrymi podaniami. Jednym z takich podań było podanie do Pareiry, który dobrze dograł do Forlana. Ten jednak zbyt dobrze się nie spisał i jego strzał minął bramkę. Poprawił się jednak w 41. minucie gry, kiedy to mocnym uderzeniem z 25 metrów pokonał golkipera Oranje.

Piłka leciała w środek bramki i interweniujący Stekelenburg powinien zachować się zdecydowanie lepiej i nie stawiać na efektowność lecz na skuteczność przeprowadzanej interwencji. Do końca pierwszej połowy utrzymał się wynik 1:1, który był rezultatem bardzo sprawiedliwym, bowiem oba zespoły spisywały się podobnie.

Już od pierwszych minut drugiej odsłony na stadionie w Kapsztadzie warunki gry dyktował Urugwaj. Przeciwnicy Oranje naprawdę wzięli się do pracy i stworzyli kilka bardzo groźnych akcji, przy których wiele pracy miał Stekelenburg. Akcje te były bardzo dynamiczne i Holandia często powstrzymywała je faulami. Po jednym z takich przewinień na wysokości 28 metrów podyktowany został rzut wolny. Forlan postanowił uderzyć i zrobił to bardzo dobrze, bowiem piłka leciała tuż przy słupku. Znakomicie interweniował jednak bramkarz Oranje.

Obraz gry nagle zmienił się. Ujrzeliśmy jakby nową reprezentację Holandii, która świetnie odpowiedziała na ataki drużyny z Urugwaju. W 70. minucie meczu precyzyjnie uderzył Wesley Sneijder i piłka wpadła do siatki. Jest to piąta bramka tego zawodnika w turnieju, w którym spisuje się znakomicie.

Jeszcze nie zdążyliśmy odetchnąć po drugiej bramce dla Oranje, a padła trzecia. Dirk Kuyt doskonale dorzucił piłkę z lewego skrzydła, co doskonale wykorzystał Arjen Robben. Gracz Bayernu nie dał szans golkiperowi Urugwaju i pięknym, precyzyjnym strzałem głową skierował piłkę do bramki.

To nie był koniec emocji w Kapsztadzie. W doliczonym czasie gry bramkę na 3:2 zdołali strzelić Urugwajczycy, którzy po strzeleniu swojego drugiego gola poczęli pędzić jak szaleni! Mecz był kapitalny, a w samej końcówce Oranje bronili się całą drużyną, co udało się znakomicie. Ileż tam było emocji!

Urugwaj - Holandia 2:3 (1:1)
Bramki: Forlan 41. Pereira 90.+2 - Van Bronckhorst 18. Sneijder 70. Robben 73.

KLIKNIJ TUTAJ: AKTUALNE INFORMACJE Z MISTRZOSTW ŚWIATA 2010 ZNAJDZIECIE W NASZYM SERWISIE SPECJALNYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki