Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial 2010. Argentyna Meksyk 3:1. Chłopcy Maradony w ćwierćfinale

Michał Machowski (mundial.kadra.pl)
Gonzalo Higuain strzelił kolejną bramkę dla reprezentacji Argentyny.
Gonzalo Higuain strzelił kolejną bramkę dla reprezentacji Argentyny. Fot. flickr.com
Rywalem reprezentacji Niemiec w ćwierćfinale będzie Argentyna. Podopieczni Diego Maradony pokonali w 1/8 finału Meksyk, ale podobnie jak w pierwszym dzisiejszym spotkaniu, nie obyło się bez kontrowersji. Sędzia Roberto Rosetti uznał bramkę Carlosa Teveza w pierwszej połowie strzeloną ze spalonego.

Zgodnie z przewidywaniami inicjatywę przejęła Argentyna. Po kilku nieudanych atakach piłkę przejęli Meksykanie i po niesygnalizowanym strzale z dystansu Salcido piłka odbiła się od poprzeczki. Bliski szczęścia był również Guardado. Zawodnik Deportivo La Coruna z 21 metrów uderzył minimalnie obok słupka.

W 13. minucie indywidualną akcję przeprowadził Messi. Argentyńczyk minął trzech rywali i strzałem z 18 metrów zmusił do interwencji Oscara Pereza. Dwanaście minut później kibice zgromadzeni na stadionie w Durbanie doczekali się pierwszej bramki. Tevez znalazł się w sytuacji sam na sam z Perezem po podaniu Messiego. Bramkarz zdołał odbić piłkę, dopadł do niej Messi, zagrał do Teveza, który głową wpakował piłkę do siatki. Bramka nie powinna być uznana, gdyż Tevez w momencie podania był na pozycji spalonej. Co więcej, sędzia główny widział całą sytuację w powtórce na telebimie i mimo to, gola uznał.

Podłamani Meksykanie stracili drugą bramkę siedem minut później. Ricardo Osorio popełnił fatalny błąd podając do Gonzalo Higuaina. Snajper Realu Madryt wpadł w pole karne, minął bramkarza i podwyższył prowadzenie. Nic więcej godnego uwagi nie działo się już w pierwszej połowie. Działo się za to po gwizdku. Meksykanie ruszyli w stronę sędziego by wytłumaczyć mu, że niesłusznie uznał bramkę Argentyńczykom. Do rękoczynów nie doszło, aczkolwiek musiały interweniować służby porządkowe.

Drugą połowę od mocnego uderzenia zaczęli podopieczni "Boskiego Diego". Carlos Tevez poradził sobie w dość przypadkowy sposób z dwoma rywalami i piekielnie mocno z 25 metrów uderzył w samo okno bramki Pereza. W tym momencie było już praktycznie po meczu. Zrezygnowanym Meksykanom pozostało ratować honor. W 62. minucie kolejny dobry strzał z dystansu oddał Salcido, ale i tym razem dobrze bronił Romero.

W 73. minucie udało się trafić do siatki. Javier Hernandez przejął piłkę na szesnastym metrze i mając rywala na plecach, obrócił się, wpadł w pole karne i mocnym strzałem pokonał Romero. Do ostatniego gwizdka wynik się nie zmienił, choć była ku temu szansa. Messi minął dwóch rywali i w swoim stylu mocno uderzył na bramkę Meksyku. Ze strzałem najlepszego
piłkarza na świecie poradził sobie Perez.

Argentyna - Meksyk 3:1 (2:0)
Bramki: Tevez 26. 52. Higuain 33. - Hernandez 71.

KLIKNIJ TUTAJ: AKTUALNE INFORMACJE Z MISTRZOSTW ŚWIATA 2010 ZNAJDZIECIE W NASZYM SERWISIE SPECJALNYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki