Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Małkinia. Przegrany mecz wygrali w ostatnich pięciu minutach spotkania (foto + video)

Mirosław Dylewski
M. Dylewski
Małkinia, 31.05. To był chyba jakiś cud - usłyszałem tuż po końcowym gwizdku sędziego w meczu Siedleckiej Ligi Okręgowej pomiędzy MKS Małkinia a ORŁEM Unin. - Na dziesięć minut przed końcem straciłem już jakąkolwiek nadzieję widząc poczynania naszych chłopców na boisku. Im się w ogóle nic nie kleiło, nie mieli wcale szczęścia. Już miałem iść do domu, ale coś mnie powstrzymało. I dobrze ! Bo dzięki temu obejrzałem, jak Małkinia wygrywa przegrany mecz. To było coś !
Pilka nozna. MKS Malkinia - Orzel Unin (2:1)

Piłka nożna - MKS Małkinia

A mecz był faktycznie niemalże przegrany. Goście już w 12 minucie spotkania strzelili swoją pierwszą, i jedyną w tym meczu bramkę i za wszelka cenę starali się wywalczonego w tak łatwy sposób prowadzenia nie oddać. Często wykopywali piłkę daleko poza główną murawę boiska, po faulach długo nie podnosili się z boiska, a futbolówkę do wolnego ustawiali kilkanaście dobrych sekund. Ale wszystkie te wybiegi nie powiodły się, gdyż piłkarze z Małkini do końca potrafili walczyć o punkty i walka ta przyniosła wyczekiwany przez wszystkich skutek.

Rozstrzygnięcie spotkania, po wielu nieudanych atakach i strzałach na bramkę przeciwnika, nastąpiło w ostatnich pięciu minutach meczu. Wyrównującego gola w 88 minucie strzałem z za linii pola karnego zdobył Tarcicki Łukasz. Strzał ten zostałby zapewne obroniony przez dobrze spisującego się tego dnia golkipera z Unina, ale piłka odbiła się od obrońcy i całkowicie zmieniła swój lot kompletnie zaskakując bramkarza. Ten celny strzał Łukasza piłkarzom z Małkini "dodał skrzydeł". Wiedzieli, że są w stanie wygrać przegrany już mecz i zrobili to w 92 minucie, kiedy to z pod własnej bramki wyprowadzili ostatni kontratak, który po dobitce na 2:1 zakończył Daniel Góral.

- Dzisiaj bardzo chciałbym podziękować naszym kibicom za doping i wiarę, jaką do końca w nas pokładali - powiedział po spotkaniu kapitan MKS-u Jarosław Polak. - Wreszcie szczęście nam dopisało i w ostatnich minutach to my byliśmy górą. Straciliśmy bramkę po głupim błędzie, po którym przeciwnik zrobił jedną składną kontrę. Potem grali już tylko na czas wybijając piłkę najdalej, jak się dało. Było dużo nerwów, ale się nam jakoś udało. Dzisiaj na meczu nie było naszego trenera Stanisławskiego i dlatego też te zwycięstwo jemu właśnie dedykujemy.

MKS Małkinia - ORZEŁ Unin 2:1 (0:1)
Bramki:
87 min K. Tatcicki (87'), D. Góral (92')
Skład MKS Małkinia:
Rytel - Floryszczyk, Giźiński (46; Borowy), Polak, Rościszewski, Sierota, Tarcicki K., Tarcicki Ł. (46' Imiński), Nienałtowski, Najgrodzki (46' Góral), Przesmycki, Rukat (51' Kuropatwa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki