Mistrzowie Agro 2019. Poznajcie kandydatów [ZDJĘCIA]

Bernard Zalewski, kat. Sołtys Roku, WSS.440

Bernard Zalewski mieszka w Rząśniku Szlacheckim w gminie Wąsewo. Jest sołtysem od sześciu lat.
- Sołtysem zostałem dość nieoczekiwanie, w środku kadencji, bo poprzedni zrezygnował – mówi. - Zaskoczyło mnie, że zostałem wybrany, a w czasie następnych wyborów, już po zakończeniu kadencji, wybrano mnie ponownie. Nie miałem kontrkandydatów, wszyscy byli za.
Pan Bernard ma 40 lat. Jest żonaty, mają 17-letniego syna. Urodził się w Rząśniku Włościańskim, który jest po drugiej stronie drogi. Obie wsie są podobnej wielkości. Kilkanaście lat temu po zakupie działki w Rząśniku Szlacheckim pobudował tam dom. Pracuje w firmie Rolstal w Ostrowi Mazowieckiej, ale ma też około 1,5 ha ziemi, którą obsiewa zbożem. Karmi nim drób, który hodują dla własnego użytku.
- Nie mam jakichś szczególnych ambicji, jeśli chodzi o działalność społeczną – mówi Bernard Zalewski. - Nigdy nie startowałem na radnego, choć przed ostatnimi wyborami namawiano mnie. Nie zdecydowałem się, bo kandydowała także moja sąsiadka, która została radną. Cieszę się z tego, dobrze ze sobą współpracujemy. Jako sołtys już od sześciu lat jestem na bieżąco w sprawach gminy, bo staram się być na każdej sesji.
Ludzie patrzą najczęściej na sołtysa przez pryzmat tego, co załatwi dla wsi. W ubiegłym tygodniu, wraz z radną z jego wsi, pan Bernard spotkał się z wójtem w sprawie utwardzenia ponad półkilometrowego odcinka drogi. Miał nadzieję, że w najbliższych tygodniach droga będzie zrobiona.
- Bardzo dobrym rozwiązaniem jest fundusz sołecki dla poszczególnych wsi – mówi Bernard Zalewski. - W naszej gminie był, ale zrezygnowano z niego. Z pieniędzy tego funduszu udało nam się wyremontować świetlicę wiejską oraz zakupić stoły i stół pingpongowy. Teraz mamy się gdzie spotkać, jest też gdzie zrobić zebranie. Szkoda, że funduszu już nie ma, bo pozostało nam jeszcze odnowienie świetlicy.
Bycie sołtysem nie jest łatwe, bo zawsze są tacy, którzy mają o coś pretensje.
- Ktoś jednak musi być sołtysem – mówi Bernard Zalewski. - Ja nie żałuję, że nim jestem.
Pod koniec czerwca br. pięcioro sołtysów z gminy Wąsewo pojechało do Wąchocka, na coroczny 22 Krajowy Turniej Sołtysów. Turniej składał się z kilkunastu konkursów, większość nawiązywała do... dowcipów o Wąchocku. Były więc m.in. maraton wąchocki na spostrzegawczość, test ze znajomości bezpiecznej pracy w rolnictwie, przejście wierzchem przez płoty, poranne rozgrzeszenie u cystersów, zwijanie asfaltu na noc, mała matura sołtysa, toczenie koła do wygódki i inne. Bernard Zalewski zajął w turnieju wysokie czwarte miejsce.
- Mam zamiar jechać do Wąchocka w przyszłym roku i stanąć na podium – mówi.