- Dzisiejsze spotkanie ma charakter twórczy dla polskiego rolnictwa - mówił tuż przed debatą jej główny organizator, prezes Forum Jan Szulborski. - Prosiłbym, aby pytania były jasne i czytelne. No i bez polityki. Mamy rozmawiać o rolnictwie i jego obecnej sytuacji, a nie o politycznych rozgrywkach partyjnych. Chciałbym, abyśmy się wszyscy dowiedzieli jak rozwiązywać polskie problemy, jak rozwiązywać problemy na wsi, co zrobić, aby polskie rolnictwo kwitło i rozwijało się a nie więdło i obumierało.
Myślą przewodnią spotkania w Andrzejewie było staropolskie powiedzenie "Od myszy do cesarza wszyscy żyją z gospodarza" z niewielkim dopiskiem - "A ty urzędniku czy pamiętasz o rolniku ?".
Licznie przybyli na spotkanie z posłami rolnicy mieli naprawdę dużo do nich pytań. Jedni pytali się o powód tak dużej biurokracji w obsłudze rolników, inni zastanawiali się nad wpływem kryzysu żywnościowego w Polsce i Europie. Były pytania o polski cukier i powód zamknięcia cukrowni w Łapach, o polskie spółdzielnie mleczarskie i ich kondycję, o wspólną politykę rolną po 2013 roku i dopłaty, jakie wtedy będą dla polskich rolników dostępne, a także takie w stylu "dlaczego rolnicy w Polsce są traktowani jako najgorsza grupa społeczna?"
Minister starał się na wszystkie zadane mu pytania odpowiedzieć. Trwało to ponad dwie godziny. Momentami było luźno i zabawnie, kiedy Minister Sawicki na pytania odpowiadał pół żartem, ale było też i gorąco, kiedy rolnikom odpowiedzi nie podobały się i prosili o bardziej szczegółowe wyjaśnienie problemu.
- Przyszłam tu z czystej ciekawości - mówiła nam już po debacie jedna z mieszkanek Andrzejewa. - Nie jestem rolniczką, ale uważam, że na spotkania z takimi ludźmi warto chodzić jak są organizowane w naszej okolicy. Dowiedziałam się tutaj kilku naprawdę ważnych rzeczy, o których trudno jest usłyszeć w radio, telewizji czy przeczytać w prasie.
- Jestem bardzo optymistycznie nastawiony do swojej rolniczej działalności po dzisiejszym dniu - mówił nam młody rolnik z pod Andrzejewa. - Usłyszałem tu wiele rzeczy, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto być rolnikiem. Takie spotkania są naprawdę bardzo wartościowe i powinno być ich dużo więcej. Z chęcią spotkałbym się i zadał kilka pytań np. Ministrowi Gospodarki. Inaczej jest słuchać ich w telewizji czy radio, a inaczej usłyszeć nawet to samo ale osobiście, niemalże w "cztery oczy". Inaczej to do człowieka dociera. Chyba dużo bardziej owocnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?