Na sesję przybyli mieszkańcy z Podstoczyska. Ich problem wcale nie jest błahy. Po oddaniu bowiem ronda u zbiegu ulic Różańskiej i Warszawskiej, cały ruch w kierunku Małkini przeniósł się z centrum na - niemającą przyzwoitej nawierzchni, kanalizacji deszczowej i chodników - ulicę Podstoczysko.
Z relacji mieszkańców wynika, że przejeżdża tamtędy 300-400 samochodów w ciągu godziny, w tym tiry, nierespektujące ograniczeń prędkości. Od wstrząsów pękają ściany budynków, stropy, tarasy, a podczas ulew płynąca drogą woda wlewa się do piwnic.
W tej sytuacji mieszkańcy czują się zagrożeni, boją się o siebie, ale szczególnie o dzieci. Jak stwierdził jeden z nich, Andrzej Szydlik, na 10 samochodów aż 8 przekracza prędkość 50 km/h, w związku z czym zwrócił się z prośbą do burmistrza, aby jak najszybciej wprowadzono na tej ulicy stały pomiar prędkości pojazdów, a następnie zasypano głębokie dziury i położono przynajmniej cienki dywanik asfaltowy.
Burmistrz Bauer poinformował mieszkańców, że dokumentacja na tę ulicę jest już gotowa. Najpierw musi być zrobiona kanalizacja i odprowadzona deszczówka.
- W tej kadencji na pewno będą państwo mieli nową ulicę - kilkakrotnie zapewniał burmistrz, ale nadmienił, że sprawa Podstoczyska nie pojawiła się nagle od początku jego kadencji, lecz ma znacznie dłuższą historię.
Mieszkańcy ulicy przyjęli obietnicę burmistrza Bauera, ale wychodząc ostrzegli, że jeśli nic u nich nie będzie się działo, zrobią blokadę ulicy i cały ruch wróci do centrum Ostrowi, co w efekcie sparaliżuje miasto.
Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu „Tygodnika w Ostrowi”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?