Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy nie chcą ZOL-u w Gulczewie. Burmistrz nie kryje z tego powodu żalu

Redakcja
Ze zdecydowanym sprzeciwem lokalnej społeczności spotkała się propozycja stworzenia prywatnego zakładu opiekuńczo-leczniczego w byłej szkole w Gulczewie.

Od czasu likwidacji szkoły podstawowej w Gulczewie, gmina szukała pomysłu na zagospodarowanie opustoszałego budynku. Pod uwagę zawsze brano to, że obiekt ma służyć potrzebom lokalnej społeczności, co miało być rekompensatą za utraconą szkołę. Przez kilka miesięcy obiekt dzierżawiła prywatna osoba, ale w lipcu wypowiedziała umowę. Na horyzoncie pojawił się prywatny inwestor, który złożył propozycję utworzenia w Gulczewie zakładu opiekuńczo-leczniczego dla osób w podeszłym wieku, które nie mają zapewnionej opieki rodziny, ale także dla osób starszych i upośledzonych w stopniu lekkim. Pomysł od razu nie spodobał się mieszkańcom wsi. Kilkoro z nich odwiedziło nawet podobną placówkę, ale to jakby tylko utwierdziło ich w przekonaniu, że nie chcą ZOL-u w Gulczewie.
- Mieszkańcy jeszcze nie dojrzeli do tego, żeby ZO-L w Gulczewie zrobić. Powiedzieli zdecydowane nie! dla tej propozycji - przyznaje Sławomir Wróbel, radny z Gulczewa.

Społeczności nie przekonały żadne argumenty, w tym także finansowe, gdyż inwestor gotów był wyłożyć pieniądze na zbudowanie remizy dla Ochotniczej Straży Pożarnej w zamian za możliwość wydzierżawienia od gminy całego obiektu szkolnego. Obiecywał także miejsca pracy.
- Skoro mieszkańcy nie chcą miejsc pracy, nie chcą podatków, należy to uszanować, bo głos społeczeństwa jest w tej sytuacji najważniejszy. Ja będę zmuszony szukać dla inwestora innej lokalizacji, w innym powiecie. Mam wiele propozycji, a szkoda, że nie powstanie to w gminie Wyszków, bo wszyscy by na tym skorzystali. Prowadzę podobny zakład pod Radzyminem i wiem, że to wygląda bardziej jak sanatorium. Mamy wielu podopiecznych z Wyszkowa, zatrudniamy wiele osób z Wyszkowa - mówi Ryszard Wężyk, który zainteresował Gulczewem wspomnianego inwestora.

Żalu nie kryje także burmistrz Wyszkowa.
- To była duża szansa dla Gulczewa, dla gminy, bo mamy takie potrzeby umieszczać tam osoby w trudnej sytuacji życiowej. Jednocześnie byłby to nowy zakład pracy dla około 20 osób - mówi Grzegorz Nowosielski.

Więcej przeczytasz na ten temat w papierowym wydaniu GW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki