- To sukces dla osób, które wzięły udział w projekcie "Centrum Produktu Tradycyjnych i Regionalnego w Mchowie", całej gminy i powiatu. Sukces i promocja - podkreśla Halina Sokołowska, dyrektorka szkoły w Mchowie. I opowiada o działaniach, które trwały niemal rok i sprawiły, że marmolada z antonówek została wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych.
- Było bardzo trudno, ale pomogły wspomnienia z dzieciństwa. Kiedyś przy każdym domu był sad, a w nim każdy miał kilka jabłoni. Jabłka były jednym z podstawowych składników pożywienia, na surowo i jako smarowidło do naleśników czy chleba. Popularna zwłaszcza była marmolada z antonówek, czyli jabłka dość kwaśnego i mało soczystego. Robiła to moja babcia, moja mama, a i ja robiłam. Przepis od pokoleń jest ten sam - opowiada Halina Sokołowska. I zdradza, że smak marmolady opiera się na prostocie i cierpliwości. Prostocie - bo potrzebne są tylko dwa składniki: jabłka i cukier, i cierpliwości - bo gotowanie odbywa się w kilku kilkugodzinnych cyklach.
Na weryfikację i ocenę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi czekają jeszcze dwie potrawy z powiatu przasnyskiego - jest to "czarnina ze Mchowa" i "nalewka wiśniowa z Polnego Młyna".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
