Łyżwiarze z toru krótkiego i długiego podsumowali udany sezon

Kilkanaście zawodniczek i zawodników opowiadało o swoich sukcesach i marzeniach związanych z igrzyskami olimpijskimi, które w 2026 roku rozgrywane będą we Włoszech.

"Walczymy o co najmniej dwa medale olimpijskie. To jest w zasięgu reprezentacji, która jest tutaj z nami" - zadeklarował Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy PZŁS.

Dwa z medali w short tracku - brąz MŚ w męskiej sztafecie i srebro ME w sztafecie mieszanej - wywalczył Michał Niewiński. "Złoto zostawiamy sobie na igrzyska. Dziś popatrzyłem na krążki wywalczone w ostatnim sezonie i okazało się, że jest ich sporo. Większość z nas jest jeszcze bardzo młoda. Nawet Piotrek Michalski, który w porównaniu do mnie jest już dorosły, nie jest żadnym dinozaurem i wszystko przed nim" - powiedział Niewiński.

Doskonałe wyniki w sezonie 2023/2024 zanotowali też łyżwiarze z toru długiego, którzy wywalczyli na wielkich seniorskich imprezach łącznie aż pięć krążków MŚ i ME. W tym pierwszy indywidualny medal mistrzostwa świata w Calgary, zdobyty przez kapitalnie startującego w całym sezonie Damiana Żurka.

"Cieszę się, że ten sezon okazał się dla nas przełomowy, mieliśmy wiele momentów radości, na pewno wszyscy zapamiętamy chwilę, gdy na podium Pucharu Świata stanęło dwóch Polaków. To wszystko buduje na kolejne sezony. Nikt z nas nie będzie ukrywał, że naszym celem są igrzyska olimpijskie w Mediolanie" – wspomniał Żurek.

W minionym sezonie reprezentanci Polski łącznie aż 182 razy zajmowali miejsca w czołowej dziesiątce najważniejszych imprez. Przywieźli medale także z zimowych młodzieżowych igrzysk olimpijskich, rozgrywanych w Gangwon.

"To był dobry przykład na to, czego ja oczekuję od naszych trenerów, a oni od zawodników, a zawodnicy od siebie" – podkreślił dyrektor sportowy PZŁS. "Cieszy, że jako dyscyplina zdobywamy medale zarówno na torze krótkim, jak i długim, i we wszystkich kategoriach wiekowych. Ten sezon był po prostu świetny, liczymy na udaną kontynuację, z punktem kulminacyjnym podczas zbliżających się igrzysk olimpijskich w Mediolanie" - dodał.

Polska dużo pozytywnych opinii zebrała za organizację czterech międzynarodowych imprez. Dotyczy to zawodów Pucharu Świata panczenistów w Tomaszowie Maz. oraz rywalizacji w short tracku w Gdańsku, w mistrzostwach Europy, PŚ i mistrzostwach świata juniorów.

"Mieliśmy doskonałą okazję pokazać polskim kibicom, jak fantastycznym sportem jest nasza dyscyplina. W kolejnym sezonie mamy zaplanowane trzy duże imprezy międzynarodowe na torze długim, na nowym obiekcie w Zakopanem" - zapowiedział Rafał Tataruch, prezes PZŁS.

Nowy sezon startowy dla panczenistów rozpocznie się jesienią od PŚ w Nagano (22-24 listopada).

"Czekamy na ten tor w Zakopanem z niecierpliwością, jest już coraz bliżej, robimy wszystko, by był najszybszy na świecie" – przyznał Niedźwiedzki, który zdradził plany łyżwiarskiej kadry na najbliższy czas.

Wiadomo, że w kolejnym sezonie dojdzie do zmiany na stanowisku trenera reprezentacji na torze długim. Po długich dyskusjach i analizach zarząd PZŁS i trener Paweł Abratkiewicz zdecydowali się na zakończenie współpracy.

Short track

Mistrzostwa świata - 15-17.03, Rotterdam
3. miejsce - sztafeta mężczyzn
Łukasz Kuczyński, Michał Niewiński, Felix Pigeon, Diane Sellier

Mistrzostwa Europy - 12-14.01, Gdańsk
2. miejsce - sztafeta mieszana
Łukasz Kuczyński, Nikola Mazur, Michał Niewiński, Diane Sellier, Kamila Stormowska
3. miejsce - sztafeta mieszana
Łukasz Kuczyński, Michał Niewiński, Felix Pigeon, Diane Sellier

Tor długi

Mistrzostwa świata - 15-18.03, Calgary
3. miejsce - 500 m, Damian Żurek
3. miejsce, sprint kobiet
Karolina Bosiek, Iga Wojtasik, Andżelika Wójcik

Mistrzostwa Europy - 5-7.01 - Heerenveen
1. miejsce - sprint mężczyzn
Marek Kania, Piotr Michalski, Damian Żurek
2. miejsce - sprint kobiet
Karolina Bosiek, Iga Wojtasik, Andżelika Wójcik
3. miejsce - 500 m, Marek Kania

(PAP)