W kadrze nie zaszły duże zmiany, a mimo to z przasnyszan wyraźnie uszło powietrze. W minionym sezonie drużyna do samego końca walczyła o mistrzostwo w grupie północnej. Ostatecznie zajęła drugie miejsce, a z pierwszego awans wywalczyli zawodnicy Huraganu Wołomin. Po zakończonym sezonie piłkarze otrzymali dłuższe wolne, aby mogli ponownie poczuć głód sukcesu.
Podopieczni trenera Wiktora Pełkowskiego rozegrali jedynie dwa mecze sparingowe, a nowy sezon rozpoczęli od podziału punktów w starciu z Tęczą JBB Łyse. W spotkaniu rozegranym w Ostrołęce bramki strzelili Artur Gawęda i Michał Pragacz, ale rywale zdołali wyrównać po dwóch trafieniach Marka Cichego. W drugiej połowie meczu to niebiesko-granatowi mogli pokusić się o zdobycie decydującej bramki. Spotkanie w Ostrołęce pokazało, że forma opuściła przasnyszan i o kolejne dobre wyniki może być trudno.
W drugiej kolejce przasnyszanie odnieśli szczęśliwe zwycięstwo nad Czarnymi Węgrów 3:2 po trafieniach: Macieja Smolińskiego, Michała Pragacza i Kamila Rutkowskiego. Decydujące trafienie padło w doliczonym czasie gry. Remis podopieczni trenera Wiktora Pełkowskiego uratowali w kolejnym starciu z Ożarowianką Ożarów Mazowiecki. Tym razem na listę strzelców wpisali się Jakub Wróblewski i w ostatniej minucie meczu Robert Wróblewski. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów 2:2.
W kolejnym ligowym starciu MKS Przasnysz podzielił się przed własną publicznością punktami z Dolcanem Ząbki, przy bezbramkowym
remisie. Następnie w kolejnym meczu u siebie przasnyszanie zremisowali z beniaminkiem Unią Warszawa 1:1, a jedyne trafienie dla gospodarzy zdobył Artur Gawęda.
Za silny dla podopiecznych trenera Wiktora Pełkowskiego okazał się z kolei lider rozgrywek Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Przasyszanie ulegli 2:3, a na listę strzelców wpisali się Kamil Rutkowski i Michał Pragacz. Kompletu punktów MKS Przasnysz nie zdołał wywalczyć również w starciu przed własną publicznością z Bugiem Wyszków, zaledwie bezbramkowo remisując.
Nieoczekiwanej porażki podopieczni trenera Wiktora Pełkowskiego doznali na wyjeździe z Ostrovią Ostrów Mazowiecka 0:1. W ostatnim meczu przed własną publicznością doszło z kolei do podziału punktów z KS Łomianki 2:2. W efekcie mają na swoim koncie zaledwie dziewięć punktów plasując się tuż nad strefą spadkową. Z pewnością MKS Przasnysz to zespół, który w tym sezonie może jeszcze wiele namieszać w czołówce rozgrywek IV ligi mazowieckiej, ale strata 14 punktów do lidera z Grodziska Mazowieckiego jest już z pewnością duża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?