Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kredytu nie wzięła, a spłacać go musi. Dziwny przypadek pani Stanisławy

Anna Suchcicka
- Oni robią ze mnie barana. Jak żyję, to ja jeszcze w Warszawie w banku nie byłam - twierdzi pani Stanisława
- Oni robią ze mnie barana. Jak żyję, to ja jeszcze w Warszawie w banku nie byłam - twierdzi pani Stanisława Fot. A. Suchcicka
Mieszkanka podprzasnyskiej wsi twierdzi, że padła ofiara oszustwa. Oszukał ją ktoś, kto wziął za nią kredyt, albo ktoś kto podszywa się pod warszawski bank.

Pani Stanisława od pięciu lat bierze kredyty. Z banków i biur kredytowych. Brała z Żagla, Eurobanku, z Lukasa…
Nic więc dziwnego, że co miesiąc spłacała wiele rat.

- Ale z tego warszawskiego banku to na pewno nic nie brałam - zarzeka się mieszkanka podprzasnyskiej wsi. - A ja nic nie podpisywała, ani umowy z nimi żadnej nie mam. Pieniędzy żadnych od nich też nie brała. Nic... No, ale te trzy raty, po 161 zł każda, wpłaciłam. Dopiero czwartej raty już nie wpłaciłam, no ale oni teraz do mnie wciąż dzwonią i każą płacić - opowiada kobieta.

Jak przychodzi rachunek, to pani Stanisława na nieotwartej kopercie pisze, że nic nie brała i żąda zwrotu swoich pieniędzy i oddaje ją listonoszowi. Tymi samymi słowami broni się, gdy ktoś dzwoni do niej z banku. Rachunki jednak wciąż przychodzą, a telefon wciąż dzwoni. I to coraz częściej.

- Ale ja przestałam płacić i już nie będę wpłacała. A oni męczą, dzwonią i dzwonią. Raz twierdzą, że wzięłam 5 tys. zł, innym razem, że 3 tys. zł. Oni już sami się gubią - mówi pani Stanisława, która już nie wie gdzie ma szukać pomocy.

Kobieta uważa, że ktoś ją oszukał. I co więcej, chce oszukiwać nadal.
- Oni mi fałszują. Robią ze mnie barana. Jak żyję, to ja jeszcze w Warszawie w banku nie byłam - twierdzi.

Więcej na ten temat przeczytacie w papierowym wydaniu Tygodnika Przasnyskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki