Kłusownicy wciąż grasują w lasach

Piotr Uścian Szaciłowski

Lasy niszczą kłusownicy i turyści
(fot. A. Rusinek)

Tegoroczna zima dała się we znaki drogowcom. A leśnikom?

? Na pewno nieco utrudniła prace pielęgnacyjne i ochronne w lasach, czyli przecinkę drzew, wykładanie pułapek monitorujących stan owadów, dokarmianie zwierząt.

Czy w podostrowskich lasach dużo jest zwierzyny?

? Dużo. Oprócz wilków, które żyją raczej w oddaleniu od ludzkich skupisk, w naszych lasach żyje około 160 jeleni, 700 saren, 160 dzików, 150 lisów. Nieco mniej jest drobnej zwierzyny i ptaków: zajęcy, kuropatw, bażantów, bo tę trzebią dosyć często wałęsające się po lasach psy i koty, których nie można zabijać.

Jak ustalane są tak dokładne liczby?

? Na podstawie całorocznej obserwacji prowadzonej przez myśliwych i leśniczych oraz metodą próbnych pędzeń na wybranych reprezentatywnych obszarach lasu. Wyznacza się część lasu i przeprowadza się badania fauny.

Rolnicy skarżą się nieraz, że leśne zwierzęta, zwłaszcza dziki, wyrządzają im w polu szkody. Czy nadleśnictwo ma jakieś sprawy sporne z rolnikami w związku z tym?

? Dzik generalnie jest pożytecznym zwierzakiem, sprzymierzeńcem lasu ? wyjada larwy szkodników. Ale rzeczywiście lubi sobie połasuchować na polach, czyniąc szkody. Leśnicy rozpatrują takie przypadki. Rolnikom wypłacane są odszkodowania, według ogólnie przyjętych kryteriów. Większych konfliktów z rolnikami nie mieliśmy, poza jednym przypadkiem, gdzie nie możemy dojść do porozumienia.

Jaki jest stan naszych lasów? Są młode czy stare i zniszczone?

? Mamy pod opieką 20 tys. hektarów lasów państwowych i około 6 tys. hektarów lasów prywatnych. Średni wiek drzew w naszych lasach sięga 60 lat. Lasy są ciągle rekultywowane. W miejsce wyciętych zniszczonych, starych drzew natychmiast sadzi się nowe. Musi być cały czas utrzymana ciągłość drzewostanu.

Mamy jakieś pomniki przyrody?

? Tak, na przykład lipa drobnolistna w Turce, kilkadziesiąt potężnych, wiekowych dębów, nad którymi opiekę roztacza konserwator przyrody.

Z jakimi problemami w codziennej pracy borykają się leśnicy?

? Cały czas walczymy ze śmieciami w lesie i z kłusownictwem. Społeczeństwo ubożeje i kłusownictwo znów staje się plagą. W ostatnich trzech tygodniach leśnicy zebrali ponad 300 wnyków ? na zające, na dziki i jelenie. Kłusowników jednak złapać jest bardzo trudno, trzeba by ich zatrzymać na gorącym uczynku. Pozostaje nam szukanie i niszczenie pułapek, zanim zwierzęta w nich zginą, najczęściej w wielkich męczarniach. Kłusownictwo jest bestialstwem.
Wielkim problemem jest także zaśmiecanie lasów. Każdego roku nadleśnictwo asygnuje spore pieniądze na porządkowanie lasów, a zwłaszcza przydrożnych poboczy leśnych. Rzadziej teraz zdarzają się dzikie wysypiska, bo gminy przykładają większą wagę do ochrony środowiska, ale wciąż zdarza się, że ludzie po prostu wywożą śmieci do lasu. Latem strasznie śmiecą wczasowicze i grzybiarze. Las przy drodze Brok?Poręba, po każdym powrocie warszawiaków z weekendu wygląda jak wielki śmietnik. Poziom edukacji ekologicznej społeczeństwa a i kultury jest jeszcze nie najwyższy. Poza tym powinno być jak najwięcej ogólnie dostępnych śmietników, także przy leśnych drogach.