Skandalem było, że klienci Obsession oczekujący na pokaz, zostali poinformowani o jego odwołaniu dopiero o 1.00! Przed imprezą zapowiadano, że pokaz rozpocznie się o 20.00. Po informacji o odwołaniu część niezadowolonych klientów opuściła klub.
- Nie wiem z jakiego powodu tancerka nie dojechała. Ostatni kontakt telefoniczny miałam z nią około północy. Mówiła wtedy, że jest gęsta mgła i musi jechać powoli, ale że jest już niedaleko. Potem jej telefon milczał - twierdzi Dorota Borkowska, właścicielka Obsession.
Borkowska mówi również, że kontaktu z dziewczyną z Bad Girls nie ma też jej menedżerka.
- Mam nadzieję, że nic się jej nie stało, że nie miała na przykład wypadku - mówi Borkowska. - Część klientów rzeczywiści wyszła. Wszystkich klientów przeprosiłam, a za rezerwację zwróciłam pieniądze - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?