MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kawiarenka u proboszcza

Aneta Kowalewska
W kawiarence można nie tylko rozkoszować się smakiem niewinnych używek, ale również poczytać prasę
W kawiarence można nie tylko rozkoszować się smakiem niewinnych używek, ale również poczytać prasę Fot. A. Wołosz
Jest takie niezwykłe miejsce w Pułtusku, gdzie można napić się przepysznej kawy o romantycznej nazwie Pocałunek Rozanny, zjeść lody plebańskie i uciec na chwilę od zgiełku życia. To kawiarenka przy plebanii św. Mateusza. Na pomysł stworzenia specjalnej kawiarenki wpadł proboszcz parafii świętego Mateusza ksiądz Wiesław Kosek. Ksiądz Kosek słynie w Pułtusku z niecodziennych pomysłów, tym jednak zaskoczył wszystkich. - U nas nie jest to jeszcze tak przyjęte, że przy parafiach powstają takie kawiarenki, ale myślę, że naszą pułtuską już ludzie polubili i przyzwyczaili się do niej - wyjaśnia ksiądz Wiesław Kosek. Myliłby się bardzo ten, kto sądziłby, że w kawiarence proboszcza obywają się spotkania modlitewne. Ksiądz Kosek chciał stworzyć miejsce, w którym będzie specyficzna atmosfera, bez odoru alkoholu i dymu z papierosów, gdzie będzie można napić się wyjątkowej kawy, spotkać ze znajomymi, umówić na randkę, poczytać lub po prostu pomyśleć. Kawiarenka miała pasować w wyjątkowego klimatu Pułtuska.

- Każdy ma jakaś filozofię życia, każdy ksiądz ma swój sposób na realizację powołania. Ja mam swój własny sposób patrzenia na kontakty z ludźmi i swoje sposoby docierania do nich. Do otwarcia tej kawiarenki nie skłoniły mnie względy materialne, bo i nie przynosi ona wielkiego dochodu. Ważniejsze było dla mnie stworzenie ludziom przytulnego miejsca do miłego spędzania czasu. To nie jest miejsce modlitwy - wręcz przeciwnie - jest to miejsce kulturalnej i spokojnej rozrywki - zapewnia ksiądz.
Jako, że asortyment kawiarnianych kulinariów jest niewielki: kawa, herbata, ciasto, lody - ksiądz Kosek postanowił, że muszą one być wyjątkowe. Stąd pomysł sprowadzania wykwintnych gatunków herbat i kaw, pysznych ciast i smakowitych lodów. A wszystkie propozycje opatrzone niezwykłymi nazwami: herbaty Chińska Świątynia i Księżycowa Noc, kawy - Pocałunek Rozanny (przepyszna kawa na bazie mieszkanki kaw kolumbijskich, kawa z prawdziwą legendą, która jednak poznać można tylko w niezwykłej kawiarence) i Kapucynka wreszcie - prawdziwy przysmak - lody plebańskie. A wszystko pięknie podane i w umiarkowanych cenach.
- Bardzo się cieszę, że kawiarenka przypadła ludziom do gustu, że tu przychodzą, spotykają się, spędzają mile czas. Wiem, że także podróżni, turyści chętnie tu zaglądają. Chwila wytchnienia w trakcie podróży jest bardzo potrzebna. I coś smacznego. Sam bardzo lubię dobrą kawę i dobrą herbatę - mówi ksiądz Kosek.
Kawiarenka położona jest w rynku, w sąsiedztwie pułtuskich szkół. Jednak to nie uczniowie tam zwykle zaglądają. Raczej studenci, amatorzy romantycznych randek, przyjaciółki na pogawędkę, siwy pan, który chce w spokoju i przy dobrej kawie poczytać gazetę, młoda dziewczyna pogrążona w myślach - może nieszczęśliwie zakochana. Ale mieli tu swoje spotkanie także miejscowi policjanci. Przyszli podyskutować o ważnych sprawach. Ksiądz Kosek zapewnia, że kawiarenka stoi otworem dla wszystkich, byleby tylko w niej nie pili, nie palili i przestrzegali zasad dobrego wychowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki