Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalendarz od lat 18, czyli "Śląski Kalendarz Pirelii"

Robert Majkowski
Wydawany co roku, w limitowanej edycji, kalendarz firmy Olmet, największego złomowiska na Śląsku, zyskał już miano kultowego i często nazywany jest śląskim Pirelli. Do tej pory kobiece akty powstawały w otoczeniu ciężkiej stali, rdzy i wielkich maszyn. W tym roku po raz pierwszy zmieniono koncepcję kalendarza. Złom został wyparty przez naturę, którą z kobiecym ciałem zestawił znany fotograf Marek Straszewski.

Firma Olmet jest również właścicielem czterogwiazdkowego hotelu Piwniczna SPA&Conference, stąd w tegorocznym kalendarzu pojawiła się nowa lokalizacja i nowe plenery. - Tamtejsze tereny zapierają dech w piersiach - mówi Marek Straszewski, który na swoim koncie ma już sesje m.in. dla Diora, magazynów Elle", czy "Marie Claire". - Górska przyroda - silna, momentami surowa, piękna. Postanowiłem połączyć ją z kobiecym ciałem, wyeliminować dodatkowe elementy, rekwizyty, które mogłyby zaburzyć całość przekazu.

Marek Straszewski na co dzień zajmuje się fotografią modową i reklamową. Swój styl, który obserwujemy na kolejnych jego zdjęciach w znanych magazynach, postanowił przenieść na akty. Poprzez przyrodę i kobiece ciało chciał pokazać naturalność, którą zestawił z nowoczesnością. - Nie ma folklorystycznej czy retro stylizacji modelek, tylko ich naturalne piękno - mówi fotograf. - Na zdjęciach można zobaczyć nie tylko współczesne kadry, podejście do światła, ale również wzajemny szacunek przyrody i człowieka.

Intuicja fotografa

Wpływ na wybór konkretnego pleneru miała unikatowość danego miejsca. - Podobnie jak przy naciskaniu spustu migawki, nie zastanawiam się, nie analizuje - tłumaczy Marek Straszewski. - Ważne jest intuicja. Po prostu czuje się, że to ten moment, to miejsce.

Intuicja miała duży wpływ nie tylko na wykonywane zdjęć, ale również ich selekcję. Spośród kilkuset wybranych zostało 13, które znajdują się w kalendarzu. - To bardzo ważna cześć procesu powstawania zdjęć choć przy ocenie i wyborze ujęcia równie duże znaczenie co intuicja, ma doświadczenie - dodaje Marek Straszewski.

Bohater na zdjęciu

To ono zadecydowało o wyborze modelek oraz osadzeniu ich w konkretnej przestrzeni. - Nie chodziło mi o to, aby tylko wzbudzały pożądanie. Nie traktuje kobiet przedmiotowo - tłumaczy Marek Straszewski. - Dla mnie są one bohaterami każdego ujęcia, bronią się naturalnym pięknem, tworzą całość z przyrodą, uzupełniają się nawzajem.

Nie zawsze jest to proste. W fotografii modowej, w odróżnieniu od reportażowej, sytuację często trzeba wykreować. Należy stworzyć warunki, aby uchwycić najlepszy, wyjątkowy moment, w którym otwiera się przesłona. - Niemal jak w sztuce teatralnej - tłumaczy fotograf. - Podany jest temat, należy stworzyć do niego scenariusz, zamysł tego co chce się pokazać, następnie dobrać plenery, które tworzą kolejne sceny i modelki, czyli aktorów. Dopiero wtedy powstaje spójna całość.

Akt trudna sztuka

Fotografie nagiego, kobiecego ciała mogą być uznawane za sztukę lub za pornografię. - Niektóre zdjęcia przedstawiające zakrytą kobietę mogą być bardziej erotyczne, niż te na których kobieta jest zupełnie naga - tłumaczy Marek Straszewski. - W aktach nie zawsze chodzi o samo ciało. Dla mnie znacznie ważniejsza jest historia, którą można wyczytać ze zdjęcia, emocje, które można odnaleźć w fotografii.
Według Straszewskiego akty są również odkrywaniem drugiego człowieka, nie tylko dosłownie. - Fotografia to forma komunikacji, dialogu - mówi autor zdjęć do najnowszego kalendarza Olmetu. - Dzięki niej poznaję ciekawe osobowości, charaktery, ludzi a często samego siebie.

Historia kalendarza

1. Pomysł
Wraz z nowym kalendarzem postanowiliśmy przede wszystkim skupić się na stylistyce kalendarzy Pirelli, które są dla nas prawdziwym wzorem jak i inspiracją - tłumaczy Przemysław Oleś, prezes Olmetu. - Stąd decyzja o zmianie koncepcji poprzez powrót do klasyki i realizację zdjęć w formie aktu kobiecego w czystej postaci. Naturalnie.

2.Modelki
W przypadku aktów bardzo istotną kwestią jest samo ciało, jego proporcje, kształty. Jednak nie są one decydujące. Równie ważnym kryterium jest charakter danej osoby, jej charyzma, która będzie widoczna nie tylko podczas pracy nad zdjęciami, ale również w końcowym efekcie.

3.Miejsca
Jeszcze przed sesją Marek Straszewski odwiedził Piwniczną Zdrój i wybrał konkretne miejsca. Co zadecydowało? - Atrakcyjność i unikatowość - odpowiada fotograf. - Sporo miejsc jest bardzo charakterystycznych, do części z nich ciężko było się dostać. Jeździliśmy na quadach po stromych zboczach, z całym sprzętem: lampami, blendami. Ale było warto.

4. Sesja
Pięć dni, 12 miejsc, 3 modelki i wizja fotografa. - Daję dużo swobody swoim bohaterkom. Czekam na rozwój sytuacji, czasem jednak konieczne są wskazówki, jak stanąć, ułożyć ciało, a nawet wejść na drzewo - mówi z uśmiechem Marek Straszewski.
Jedna z fotografii została zrobiona na platformie zamontowanej między dwoma drzewami na wysokości 15 metrów. Dostawiona do niej była drabina. - Sam jako pierwszy się po niej wspiąłem, z jednej strony, aby pokazać, że to możliwe i dodać odwagi modelce, z drugiej, aby sprawdzić czy jest w miarę bezpiecznie - wspomina Straszewski.
Odwagą musiała się również wykazać inna z kobiet, której zdjęcia można zobaczyć w kalendarzu. W miejscu, które podczas rekonesansu kilka dni wcześniej wydawało się pustkowiem, nagle pojawiło się sporo turystów. - Nie mieliśmy pojęcia skąd się wzięli - dodaje fotograf. Bardziej od pieszej wędrówki, przyrody, co zrozumiałe, interesowała ich nasza sesja. Modelkę od gapiów oddzielaliśmy czarnym materiałem, aby mogła czuć się swobodnie.

5.Efekt
Zestawienie na pozór nie pasujących do siebie elementów w postaci firmy złomowej, czterogwiazdkowego butikowego hotelu, fotografii kobiecego aktu i polskiego krajobrazu. Wszystko zobrazowane na stronach unikatowego kalendarza składającego się z 13 zdjęć, które są połączeniem piękna kobiecego ciała, malowniczej przyrody i intuicji fotografa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki