- To było najcięższe 10 kilometrów w moim życiu - powiedziała Justyna Kowalczyk po odebraniu olimpijskiego złotego medalu
Polka zdradziła też, że po biegu na 10 kilometrów od razu pobiegła do trenera i razem z nim płakała ze szczęścia. Przyznała też, że wciąż jest na lekach przeciwbólowych, ale w Soczi wystartuje w sprincie drużynowym.
Źródło: TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!