O Wiolecie Orzoł pisaliśmy w poprzednim TO. Pomoc płynie do bohaterki naszego artykułu. Jesteście państwo wspaniali! Pięknie dziękujemy za odzew.
Zobacz także: Życie Jackowi odebrał rak. Młoda wdowa potrzebuje pomocy
"Chciałabym pomóc i wysłać kilka kosmetyków dla dziecka (...)" - mail od Kasi z Ostrowi Mazowieckiej.
- Jak można pomóc, co kupić? Może meble? - dopytywała kobieta z gm. Myszyniec.
- Przygotowuję paczkę dla pani Wiolety - z taką informacją zatelefonowała 75-letnia mieszkanka gm. Chorzele.
Roksana, pochodząca z tej samej gminy, ale mieszkająca teraz na Warmii napisała w mailu:
"(...) Chciałabym się dowiedzieć, czy Wioleta ma już laktator do odciągania pokarmu? I co jest jej mniej więcej potrzebne jeszcze? Mam do oddania kilka rzeczy i chciałabym jej zrobić przyjemność (...) Ile tylko mogę to pomogę. Mam siostrę, która też jest samotną matką bez dochodów, więc jej też staram sie pomagać. Sama też jestem matką (...)."
Sytuacją Wioli zainteresowała się też Justyna z Anglii.
"Witam, bardzo mnie zainteresował artykuł… smutny i wzruszający… W jaki sposób mogłabym pomóc tej dziewczynie, proszę o więcej informacji."
"(...) Pracuję jako nauczycielka w Przedszkolu Samorządowym w Jednorożcu. Mną i moimi koleżankami z pracy bardzo wstrząsnął artykuł "Zadrwił z nas okrutny los". W porozumieniu z wicedyrektor, która wyraziła zgodę na zorganizowanie zbiórki przydatnych rzeczy dla bohaterki tego artykułu, zorganizowałyśmy akcję pomocy, do której przyłączyli się aktywnie rodzice.(...)" - mail z Jednorożca.
W piątek do redakcji Czytelnik przyniosł wielki karton z ubrankami dla dziecka. Przekażemy go, oczywiście, Wioli.
A państwo Iwona i Krzysztof z Jednorożca zadeklarowali, że zawiozą do Dąbrowy wersalkę i fotele (przysłali zdjęcia rzeczy, które chcą przekazać Wiolecie).
Z kolejną paczką wybiera się też do Wiolety Bożena Sęk z Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Ostrołęce.
Na konto Wioli wpłynęły pierwsze pieniądze od przejętych jej losem Czytelników.
W sobotę, 16 marca, zatelefonował do mnie mieszkaniec Dzbenina, oferując dla Wioli meble. (m.in. szafę i stolik RTV). Nie mamy ich jak przewieźć do Dąbrowy. Może ktoś z Czytelników mógłby użyczyć większy samochód? Prosimy o kontakt - tel. 697 770 536 Beata Modzelewska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
