- Dostałem propozycję podjęcia pracy trenerskiej w Narwi od dyrektora sportowego Grzegorza Wędzyńskiego - mówi Dariusz Janowski. - Po rozmowach z dyrektorem i prezesem klubu Romanem Wargulewskim zdecydowaliśmy wspólnie, że warto, aby podjął pracę w Narwi. Trenerem jestem już od 25 lat i przeszedłem wszystkie kategorie wiekowe, pracując z młodzieżą, a następnie drużynami seniorskimi. Ostatnio pracował w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej w wydziale szkolenia. Narew jako zespół ostatni raz widziałem na jesieni w spotkaniu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. W stosunku do tamtego czas zmian jest sporo. Niektórych zawodników znam z własnego doświadczenia, jak Janka Ciosa z którym pracowałem w Świcie. Oprócz tego znam Sylwestra Janowskiego, Jakuba Kabalę oraz Wojciecha Skorupkę, który grał u mnie w reprezentacji regionu do lat 23. Niektórych zawodników z kolei będę miał okazję poznać. Chciałbym jak najwięcej zrobić w kierunku walki o awans. Życie i doświadczenie podpowiada mi trochę skromności i to życie będzie weryfikowało te plany. Najważniejszym celem jest dla nas walka o awans, a jak będzie czas pokaże. W dużej mierze to zupełnie inny zespół, z dużą liczbą nowych zawodników. Pierwsze mecze pokażą na co stać tę drużynę. W Narwi jest kilku starszych, doświadczonych piłkarzy jak Grzegorz Wędzyński czy Jan Cios, od których ci młodzi zawodnicy mogą się bardzo dużo nauczyć. Oby to szło w kierunku rozwijania się zdolnych, młodych, perspektywicznych graczy. Moim zdaniem przyjęty został bardzo dobry kierunek, ale zawsze pozostaje ten znak zapytania, jak ci młodzi piłkarze będą sobie radzić. Liczę na dłuższą współpracę z Narwią, która ma dalekosiężne plany. Na razie związany jestem umową do 31 czerwca, a co dalej życie pokaże - dodaje nowy szkoleniowiec ostrołęckiej Narwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
