4 z 7
Poprzednie
Następne
jałówki
Potem chciał telefonicznie zgłosić szkodę. Przez dwie godziny (od 12.30) próbował dodzwonić się pod numer wspomnianego wyżej wydziału, który mieści się w ostrołęckiej delegaturze Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. Telefon milczał. Stanisław Orzoł powiadomił więc Urząd Gminy w Baranowie, potem powiatowego lekarza weterynarii w Ostrołęce i zakład przetwórstwa odpadów zwierzęcych. Ten ostatni zabrał padlinę o godz. 15.30. Przeznaczone do utylizacji zwierzęta ważyły łącznie pół tony