Izabela Janyszko z Chrzczonek w gminie Różan, o której pisaliśmy w TO, zagrała w finale miesiąca teleturnieju „Jaka to melodia?”. W majowych odcinkach pani Izie rozpoznawanie utworów muzycznych na czas nie sprawiło wielu problemów.
Zobacz: Izabela Janyszko, mieszkanka gm. Różan, w "Jaka to melodia"
- Trzeba było, jak zawsze, znać wykonawców z różnych lat i też z różnych gatunków muzycznych - opowiada. - Najtrudniejsze zawsze są nowości. Kiedy słucham w radiu takich „świeżych” piosenek, to one, na początku, łatwo w ucho nie wpadają, i nie od razu je zapamiętuję. Potem też muszę szukać wykonawcy i tytułu. A takie właśnie piosenki dość często pojawiają się w teleturnieju i naprawdę potrafią zaskoczyć.
Naszej rozmówczyni najwięcej problemów sprawił odcinek pierwszy, jednak pokonać się nie dała.
- Muszę przyznać, że trafiałam na mocnych i szybkich przeciwników. I właśnie w pierwszym odcinku musiałam zmierzyć się z osobą, która, tak jak ja, miała już styczność z programem „Jaka to melodia?”, więc miała już doświadczenie. Drugą rywalką była z kolei debiutantka, która o mały włos nie odesłała mnie do domu. Nigdy nie można lekceważyć przeciwnika. A ja na początku właśnie tak zrobiłam. Potem zostało mi już tylko „brać” wszystkie utwory i próbować odgadywać je po pierwszej nutce.
Zobacz: Izabela Janyszko po raz kolejny w „Jaka to melodia?”
W kolejnych odcinkach, pomimo stresu i nerwów, pani Izie poszło już łatwiej.
Na co zamierza przeznaczyć wygraną?
- Konkretnych planów nie mam, ale mam czas żeby pomyśleć, bo pieniądze nie są wypłacane od razu. Może wydam je na podróż poślubną…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
