Piłkarska reprezentacja Polski sensacyjnie przegrała mecz eliminacji mistrzostw Europy na wyjeździe z Mołdawią 2-3. Jak skomentuje pan blamaż w wykonaniu Biało-Czerwonych?
W historii polskiej piłki było dosyć sporo kompromitacji, ale tego co się stało w Kiszyniowie nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Po pierwszej połowie, gdy nasza kadra prowadziła 2-0 powiedziałem do żony, aby wyjść na spacer, bo w tym meczu nic się już ciekawego nie wydarzy, a Mołdawia w ogóle nie gra w piłkę. I to jest dla mnie najbardziej niewytłumaczalne, co takiego stało się w przerwie, że gra Polaków tak bardzo się zmieniła. Gdyby od początku spotkania nasi piłkarze jakoś mocno się męczyli, Mołdawia wykazywała niesamowitą determinację, to jeszcze można byłoby to jakoś zrozumieć, ale tak nie było.
Słabo zagrała cała reprezentacja, ale szczególnie chyba wszyscy piłkarze występujący we włoskiej Serie A?
Zgadzam się, zresztą ja w ogóle jestem przeciwnikiem, żeby każdy kto żywy wyjeżdżał do Włoch. Wiem, że przykład Zbigniewa Bońka jest bardzo zachęcający i każdy chciałby nim być, ale to tak nie działa.
Błędy, które popełnił Piotr Zieliński nie powinny się przydarzyć piłkarzowi o takim potencjale?
Tak, chociaż nie chciałbym nikogo indywidualnie ganić za ten mecz. Wszyscy piłkarze powinni się czuć odpowiedzialni za tę porażkę. Profesjonalni zawodnicy nie mogą dać się zaskoczyć, gdy przeciwnik zaczyna grać trochę lepiej i bardziej agresywnie z nieco większą determinacją, tym bardziej, że Mołdawia grała słabo cały mecz, po prostu po przerwie zaczęła trochę bardziej walczyć. To nie jest zespół z którym reprezentacja Polski miała prawo przegrać lub nawet zremisować.
Za pracę z kadra bardzo duże wynagrodzenie otrzymuje selekcjoner Fernando Santos. Portugalski trener naprawdę nie mógł nic zrobić na przykład w momencie, gdy Mołdawia zdobyła kontaktową bramkę na 1-2?
Zabrakło z ławki rezerwowych odpowiedniej reakcji, takiego wstrząśnięcia zespołem. Jeśli nie mamy w zespole zawodnika, który jest w stanie poderwać drużynę do walki, to taka reakcja powinna przyjść od trenera. Gdyby na boisku był na przykład Piotr Świerczewski, śmiem twierdzić, że on kolokwialnie mówiąc udusiłby połowę zawodników naszej kadry, zmobilizował do roboty.
Kapitanem z prawdziwego zdarzenia nie był w tym meczu Robert Lewandowski?
Niestety nie wywiązał się za bardzo z tej roli przeciwko Mołdawii. Szkoda, że w tym spotkaniu nie zagrał Kamil Grosicki, zwłaszcza, że był podbudowany po dobrym sezonie w Ekstraklasie i przyznaniu mu nagrody za najlepszego piłkarza sezonu. Taki zawodnik bardzo przydałby się nam nawet na ostatnie piętnaście, czy dwadzieścia minut. Wszyscy grali na zasadzie ja do ciebie, ty do mnie. Nie widzę w tym momencie nikogo w naszej kadrze, kto nadawałby do roli kapitana. Moim zdaniem mógłby nim być wspomniany właśnie Grosicki.
Po porażce z Mołdawią reprezentacja Polski zajmuje dopiero czwarte miejsce w grupie, wyprzedza tylko Wyspy Owcze. Polacy awansują na Euro w Niemczech?
Grupa jest umówmy się bardzo średnia. Kluczowy mecz odbędzie się we wrześniu w Albanii. Liczę na to, że Czesi, którzy na razie punktują bardzo mocno już wcześniej zapewnią sobie awans i na swój ostatni mecz z naszą reprezentacją wystawią trochę rezerwowy skład dzięki czemu łatwiej będzie nam zdobyć trzy punkty. Jest jeszcze furtka poprzez baraże z Ligi Narodów, byłby to wstyd, ale jest też taka szansa.
Rozmawiał Zbigniew Czyż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
