Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Faworyt ligi wygrywa w starciu z ostrołęckim beniaminkiem (zdjęcia, wideo)

Arkadiusz Dobkowski
Siatkarze ostrołęckiego Pekpolu po raz pierwszy zagrali w nowych strojach.
Siatkarze ostrołęckiego Pekpolu po raz pierwszy zagrali w nowych strojach. Fot. A. Dobkowski
Kolejne dobre widowisko w wykonaniu ostrołęckiego Pekpolu obejrzeli kibice zgromadzeni w sobotni wieczór w hali im. Arkadiusza Gołasia. Tym razem podopieczni Andrzeja Dudźca i Lucjana Łomacza przegrali z faworytem ligi Rajbud GTPS Gorzów Wielkopolski po tie-breaku 2:3.

Pekpol Ostrołęka - Rajbud GTPS Gorzów Wielkopolski

W pierwszym secie spotkania tylko na początku nasi siatkarze toczyli wyrównany bój z uważanym za faworyta rozgrywek zespołem z Gorzowa Wlkp. W kolejnych minutach tej partii dobra zagrywka, szczelny blok i wspaniale kończone ataki pozwoliły szybko zdobyć dużą przewagę, którą nasi siatkarze w końcówce seta jeszcze powiększyli, ostatecznie wygrywając 25:16.

Zdecydowanie bardziej wyrównana była druga partia meczu, w której to jednak ponownie Pekpol wypracował sobie trzy punkty przewagi. Rywale starali się przeciwstawić naszej drużynie stawiając szczelny błąd, ale na niewiele się to zdało. Oba zespoły myliły się na zagrywce, ale przy stanie 19:19 to rywale odrobili straty. W końcówce partii na placu gry pojawili się Tomasz Rutecki i Tomasz Walendzik. Niestety zmiany te nie przyczyniły się do lepszej gry naszego zespołu i to gorzowianie w końcówce seta wykazali więcej zimnej krwi i odnieśli zwycięstwo w tej partii.

W pierwszych fragmentach trzeciego seta Pekpol wypracował sobie pięciopunktową przewagę, jednak szybko ją roztrwonił po nieudanych atakach Mariusza Kuczko i Artura Żylińskiego. Podopieczni Andrzeja Dudźca grali seriami zdobywali punkty, ale również tracili je dając dogonić się rywalowi. Momentami brakowało koncentracji przy odpowiednim przyjęciu piłki i wykończeniu akcji. Siatkarze Pekpolu zmobilizowali się na decydujące momenty seta, wspaniale w obronie walczył Damian Kaniowski, a piłki ze środka wykańczał wprowadzony na plac gry Karol Szczygielski. Niestety w końcówce seta grając na przewagi popełnili więcej błędów i przegrali 26:28.

Czwarty set spotkania ponownie był niezwykle wyrównany, a obie drużyny toczyły zaciętą walkę o każdy punkt. Przy stanie 17:17 podopieczni Andrzeja Dudźca najpierw zdobyli punkt szczelnym blokiem, a następnie po wspaniałym ataku wyszli na dwupunktowe prowadzenie, które w kolejnych akcjach zwiększyli nawet do pięciu punktów. Ostatecznie wygrali 25:19 i doprowadzili do tie-breaku. W nim ponownie niestety lepsi okazali się goście i zgarnęli dwa punkty, pozostawiając jeden Pekpolowi.

Pekpol Ostrołęka - Rajbud GTPS Gorzów Wlkp. 2:3 (25:16, 23:25, 26:28, 25:19, 12:15)
Pekpol:
G. Pietkiewicz, Kuczko, Żylinski, Stańczuk, Sacharewicz, P. Pietkiewicz, Kaniowski (l) Rutecki, Walendzik, Szczygielski, Jacyszyn

Zapraszamy do obejrzenia materiału filmowego i galerii zdjęć:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki