W imprezie rozgrywanej w ostatni weekend listopada już w pierwszej walce musiał zmierzyć się z reprezentantem Rosji i jednocześnie mistrzem starego kontynentu Artjomem Czebotariewem w kat. 75 kg. Niestety mimo ambitnej i zaciętej walki kilka lat starszy i zdecydowanie bardziej doświadczony zawodnik wygrał na punkty.
Kolejnymi zawodami w dniach 4-5 grudnia dla naszego najlepszego pięściarza był trójmecz bokserski Polska - Francja - Białoruś. Podopieczny Mieczysława Mierzejewskiego w pierwszej walce spotkał się z reprezentantem trójkolorowych Pierrem Tauresem i po zaciętym pojedynku wygrał na punkty. W drugiej walce z Białorusinem Valdemarem Viesavovem Rafał Sodór niestety poniósł porażkę.
- Dla mnie były to bardzo ważne pojedynki w mojej karierze - tłumaczy pięściarz Victorii. - Wreszcie walczę z najlepszymi zawodnikami w swojej kategorii wagowej w Europie. O zwycięstwa jest bardzo ciężko, bo większość uczestników takich imprez to bokserzy przynajmniej od kilku lat walczących w barwach reprezentacji. Z każdym staram się podjąć walkę na równi i walczyć o zwycięstwo, z każdej walki staram się wyciągać wnioski. Jestem przekonany, że to zaprocentuje w przyszłości - podkreśla Rafał Sodór.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?