Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europejskie szlify Rafała Sodóra

Arkadiusz Dobkowski
Rafał Sodór stoczył kolejne ważne pojedynki w swojej karierze.
Rafał Sodór stoczył kolejne ważne pojedynki w swojej karierze. Fot. A. Dobkowski
Zawodnik ostrołęckiej Victorii Rafał Sodór w minionych tygodniach boksował na europejskich ringach z czołowymi pięściarzami globu. Najpierw wziął udział w prestiżowym zawodach o "Złote Rękawice" w Belgradzie z udziałem najlepszych pięściarzy boksu amatorskiego z całej Europy.

W imprezie rozgrywanej w ostatni weekend listopada już w pierwszej walce musiał zmierzyć się z reprezentantem Rosji i jednocześnie mistrzem starego kontynentu Artjomem Czebotariewem w kat. 75 kg. Niestety mimo ambitnej i zaciętej walki kilka lat starszy i zdecydowanie bardziej doświadczony zawodnik wygrał na punkty.

Kolejnymi zawodami w dniach 4-5 grudnia dla naszego najlepszego pięściarza był trójmecz bokserski Polska - Francja - Białoruś. Podopieczny Mieczysława Mierzejewskiego w pierwszej walce spotkał się z reprezentantem trójkolorowych Pierrem Tauresem i po zaciętym pojedynku wygrał na punkty. W drugiej walce z Białorusinem Valdemarem Viesavovem Rafał Sodór niestety poniósł porażkę.
- Dla mnie były to bardzo ważne pojedynki w mojej karierze - tłumaczy pięściarz Victorii. - Wreszcie walczę z najlepszymi zawodnikami w swojej kategorii wagowej w Europie. O zwycięstwa jest bardzo ciężko, bo większość uczestników takich imprez to bokserzy przynajmniej od kilku lat walczących w barwach reprezentacji. Z każdym staram się podjąć walkę na równi i walczyć o zwycięstwo, z każdej walki staram się wyciągać wnioski. Jestem przekonany, że to zaprocentuje w przyszłości - podkreśla Rafał Sodór.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki