Środowe spotkanie w Ostrołęce wyglądało zupełnie inaczej niż pierwszy pojedynek między tymi drużynami w tym sezonie. Wtedy ostrołęczanie borykali się z wieloma problemami, m.in. zdrowotnymi, a w związku z tym nie mogli rozwinąć skrzydeł. W meczu 16. kolejki byli jednak wyraźnie lepsi i w żadnym z setów nie pozwolili olsztynianom zdobyć więcej niż 19 punktów. Biało-czerwoni dysponowali w tym spotkaniu mocną zagrywką, którą raz po raz nękali rywala z Warmii.
Trener Mateusz Mielnik po meczu był zadowolony z dyspozycji swoich zawodników. - Porównując te dwa mecze z Olsztynem, to były dwa oblicza naszego zespołu. Na szczęście tam było to słabsze i był to początek sezonu, w ostatnich meczach widzimy to lepsze oblicze. Nie jest to przypadek, wtedy mieliśmy naprawdę spore problemy, dlatego ta gra była nierówna. Teraz półtorej miesiąca wykonujemy dobrą pracę na treningu, wszyscy są zdrowi, wszyscy trenują i widać to po jakości grania. Kluczem jest ustabilizować formę. Dla nas ten miesiąc przerwy był pozytywny, bo można było odetchnąć, ale było to bardzo długo. Wytrzymaliśmy cierpliwie na treningu i w Białymstoku widać było, że wstrzeliliśmy się idealnie z dyspozycją. Sportowa forma była dobra, mentalna również, bo był głód siatkówki. Teraz tylko potwierdzamy tę stabilizację - mówił.
Kolejny mecz Energi Net już w najbliższą sobotę w Warszawie ze stołeczną Legią. U siebie biało-czerwonych zobaczymy dopiero 24 lutego.
Energa Net Ostrołęka - AZS UWM Olsztyn 3:0 (25:19, 25:16, 25:12)
Energa Net: Tomczak, Zalewski, Macyra, Obuchowicz, Guzewicz, Szwaradzki, Nurczyński (libero) oraz Kowalczyk (libero), Zdrojewski, Graczyk, Wojtkowski, Stojke, Piasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
