- Wbrew pozorom często bywa tak, że osoba chcąca zmienić swoje życie - znika nic ze sobą nie biorąc. Tu jest jednak trochę sytuacja nietypowa, został telefon, został samochód, konto jest nieruszone...- mówi Tomasz Łysiak z KPP w Przasnyszu.
Edward Opalach, 38-letni mieszkaniec Jednorożca, 29 kwietna wyskoczył na "minutkę" na pocztę. Na poczcie sprawę załatwił, a potem zniknął.
Mężczyzna zaginął w poniedziałek, w czwartek - na leśnym parkingu w gm. Krzynowłoga Mała, znaleziono jego samochód. Pojazd był poobijany i zamknięty. Rodzinie nie udało się znaleźć zapasowego klucza, więc policjanci wybili szybę i dostali się do środka. Tam znaleźli m.in. klucze do samochodu i telefon komórkowy zaginionego. W las ruszyli policjanci z psem tropiącym, strażacy i leśnicy. Łącznie przeszukano około 240 hektarów, ale poszukiwania nie przyniosły zamierzonego rezultatu. - Zakładamy najgorsze. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo i lada chwila jego ciało znajdą grzybiarze - taką wstępną hipotezę przyjęli wówczas policjanci. Minęło jednak od tamtego czasu już niemal trzy miesiące. Ciała zaginionego nikt nie znalazł. - Być może mężczyzna odciął się od poprzedniego życia i gdzieś wystartował od zera - domniemają policjanci. A rodzina nadal czeka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?