Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działają jak marihuana i amfetamina, ale są legalne. Sklepy z dopalaczami wyrastają jak grzyby po deszczu

(kr)
Fot. archiwum
Mogą powodować halucynacje, drgawki, kołatanie serca, niektórzy uważają, że zażywanie ich może prowadzić nawet do śmierci ...

Mowa o dopalaczach, o których w ostatnim czasie jest bardzo głośno w mediach. Sklepy oferujące tego typu specyfiki mnożą się, jak grzyby po deszczu. W Ostrołęce otwarte zostały już dwa punkty z "produktami kolekcjonerskimi" lada dzień zostanie otwarty trzeci.

Dopalacze są to substancje, które mają działanie psychoaktywne, działają podobnie jak marihuana albo amfetamina, tyle że można je kupić legalnie. Czy zażywanie ich jest bezpieczne? Eksperci są zgodni, nie można określić ich bezpiecznej dawki, wszystko zależy od użytych w dopalaczach składników i ich proporcji.

- W innych państwach europejskich można kupić dopalacze na każdym rogu i nikt się nie czepia -mówi 17-letni Adrian z Ostrołęki. - Nie rozumiem tego całego zamieszania? To, że w naszym mieście pojawiają się sklepy z tego typu produktami nie oznacza jeszcze, że każdy musi kupować dopalacze. Jestem pewien, że większość ludzi nawet nie wie, co to takiego. Ja sięgnąłem po dopalacze dwa razy. Wciąż jestem zdrowy i na pewno się nie uzależniłem.

Starsi jednak ostrożniej podchodzą do tematu.
- To kolejna głupota naszego rządu - mówi zdecydowanie 44-letni Tadeusz. - Jak można było dopuścić do pozostawienia takiej luki w prawie. To skandal, ze dopalacze są legalne. Nasze władze pewnie czekają aż młodzież zacznie zatruwać się tym świństwem, wtedy dopiero pójdzie po rozum do głowy. Wtedy może przyjdzie jakaś refleksja, ale może być za późno.
- Prawda jest taka, że jak ktoś szuka tego typu wrażeń, to zawsze je znajdzie - mówi 28-letnia Monika. - Osobiście nigdy nie byłam w sklepie z dopalaczami. Szczerze mówiąc nie orientuję się także, co dokładnie można tam nabyć. Nie sądzę jednak, żeby dopalacze były aż tak szkodliwe

Obszerny materiał na ten temat przeczytasz w najbliższym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego. Zapraszamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki