Dylematy Agaty: w moją dziewczynę wstępuje jakiś diabeł…

– Nie mniej czasami, mniej więcej raz w miesiącu, w moją dziewczynę wstępuje jakiś diabeł, zaczyna się zachowywać delikatnie mówiąc, dziwnie, a czasami wręcz całkowicie głupieje, chociaż na co dzień jest bardzo inteligentna i ogarnięta – pisze Piotr. – Wiem, że to ma coś wspólnego z miesiączką, nie jestem idiotą i rozumiem, że dziewczyny mogą tak mieć, jednak rozumieć, że to przez hormony, a umieć zachować się adekwatnie do sytuacji, to dwie różne sprawy.

– Ostatnio jest coraz gorzej. Przed jej poprzednim okresem rozpłakała się, bo niechcący zmoczyła sobie włosy przy myciu i musiała się suszyć - czy to normalne? Teraz wybieraliśmy się do znajomych i byliśmy trochę spóźnieni, wszystko było by ok, gdyby nie to, że zbliżała się jej miesiączka. Najpierw usiadła i powiedziała, że nigdzie nie idzie, bo już i tak nie ma sensu, bo przyjdziemy po imprezie. Kiedy jednak zacząłem się rozbierać, stwierdziła, że to moja wina, że się spóźniamy, a jej bardzo zależało na tym wyjściu. No to się ubrałem i wsadziłem ją do samochodu, tym razem rozpłakała się tak jakby jechała na pogrzeb. Zawodziła, że sama nie wie czego chce, na zmianę mnie przepraszała i robiła wyrzuty.
– No i co człowiek - mężczyzna ma robić w takich sytuacjach? Było mi przykro, bo choć widziałem że nie jest sobą, rozumiałem, że to hormony, to jednak za nic w świecie nie potrafiłem pojąć co w takich wypadkach należy robić? Oczywiście po kilku dniach wszystko wróciło do normy, a moja dziewczyna do rozumu, ale nawet Ona nie potrafiła mi wyjaśnić jaki jest sposób na kobietę przed miesiączką. Robić to co uważam za stosowne, traktując ją w tym szczególnym „okresie” jak niepełnosprawną umysłowo i niezdolną do podejmowania rozsądnych decyzji? A może po prostu wyprowadzać się z domu? (to ostatnie wydaje mi się coraz bardziej nęcącą perspektywą). Jaka jest instrukcja obsługi kobiety przed miesiączką?
Agata odpowiada:

– Drogi Czytelniku, każdy człowiek czy to kobieta czy mężczyzna, miewa gorsze dni. Jeśli związane są z przewidywanym terminem miesiączki, można się na nie stosownie przygotować, przede wszystkim uzbrajając się w dystans do tego rodzaju kłopotów i świadomość, że za dzień lub dwa wszystko wróci do normy. Można zarezerwować sobie na ten czas jakieś bardziej relaksujące zajęcia, zamiast forsownych wycieczek w góry, albo na zakupy, wybrać się na spacer, zamiast kawy na śniadanie wypić kubek melisy - zarówno Tobie jak i Twojej partnerce na pewno dobrze to zrobi. Poza tym w miarę możliwości nie planować na ten czas wydarzeń związanych z kosztami emocjonalnymi, bo zwyczajnie łatwo dopuścić do eskalacji tych negatywnych. Warto też w tych trudnych chwilach pamiętać o tym, że partnerka na pewno doceni Twoje starania i będziesz mógł liczyć na podobną wyrozumiałość gdy sam będziesz jej potrzebował.